3
19.08.2019, 06:00Lektura na 10 minut

[PRZEGLĄD TYGODNIA] Porno, G2A i dziurawa chmura

Wbrew tytułowi, to był spokojny tydzień.


Tomasz „Ninho” Lubczyński

Jako szef newsroomu przez cały tydzień trzymam rękę na pulsie. Wszystko to, co czytacie na cdaction.pl, przechodzi przez moje ręce(*). Akceptuję i podrzucam tematy newsmenom, jeśli trzeba to i sam wrzucę jakąś ŁAMIĄCĄ WIADOMOŚĆ. 

Innymi słowy, nie tylko trzymam pieczę nad przepływem informacji na stronie, ale też cały czas muszę trzymać rękę na pulsie, by być na bieżąco ze wszystkimi informacjami z branży.

Trudno więc znaleźć odpowiedniejszą osobę do podsumowania najważniejszych wydarzeń mijających siedmiu dni. I tak powstał... "Przegląd tygodnia". Zapraszamy do lektury, do porannej kawy jak znalazł!

(*) więc ew.zażalenia proszę składać na te właśnie ręce pod adresem: Tomasz.Lubczynski@cdaction.pl.


 

Jeśli najważniejszą informacją jest pozew dotyczący wycieku danych z grudnia ubiegłego roku, to już wiesz, że był to leniwy poniedziałek. Ktoś w ogóle jeszcze pamięta, że część graczy miała prawo nie lubić Epic Games na długo przed założeniem sklepu i "podkradaniem" Steamowi co ciekawszych gier na wyłączność?

Swego czasu wykryto sporą lukę w zabezpieczniach Fortnite'a, która pozwalała na wykradnięcie danych konta użytkownika, w tym te poufne – jak numer karty kredytowej. Katastrofie udalo się jednak zapobiec, bo zagrożenie wykryto odpowiednio szybko (choć nie zrobił tego Epic). Do wiadomości publicznej informacja o zagrożeniu została jednak podana z dwumiesięcznym opóźnieniem.

Pod pozwem miało podpisać się już ponad sto osób, a głównym zarzutem wobec Epic Games, poza zatajeniem informacji, jest fakt, że poszkodowani do dzisiaj nie mają gwarancji, czy ich dane są bezpieczne

Więcej o Epic Games:

  • Epic staje w obronie twórców Ooblets
  • Epic odmówił sprzedaży gry, bo miała pojawić się na Steamie
  • Epic Games Store wprowadza zapisy w chmurze na dobre
  • Epic Games zatrudniło współzałożyciela Respawn Entertainment oraz Infinity Ward
  • „Epic Games Store robi dla branży dużo dobrego, ale gracze tego nie dostrzegają”
  • W poniedziałek głośno zrobiło się także o kreatywnym wykorzystaniu porzuconego przez Tylera Blevinsa konta na Twitchu. Właściciele platformy streamingowej, którą Ninja zostawił dla Mixera, nie chcieli, by 14 milionów obserwatorów bezpowrotnie się zmarnowało.

    W związku z tym eksperymentalnie postanowili promować za pośrednictwem kanału Ninji innych streamerów. Jak pisał w newsie Wokulski:


    Po wpisaniu ukośnika oraz nicku streamera po adresie Twitcha, potencjalnym widzom ukazywał się komunikat „Ninja, którego szukasz, znajduje się w innym zamku. Sprawdź te popularne kanały na żywo”. W ten dosyć specyficzny sposób można było przejść na transmisje innych znanych osobistości; dominowały nazwiska związane z Fortnite, takie jak tfue czy MrLupo.


    Nie brzmi źle, prawda? Problem w tym, że bardzo szybko znalazł się ktoś, kto umiejętnie wypozycjonował stream... pornograficzny. Sytuację skomentował zarówno Blevins, jak i przedstawiciele Twitcha. Bez zaskoczenia: pierwszy był zażenowany i wzburzony, drudzy skruszeni i przepraszający.

    Więcej o Twitchu i Ninji:

  • Karmienie piersią na wizji nie łamie regulaminu Twitcha
  • Ninja zgromadził już milion subskrybentów na Mixerze
  • Ninja porzuca Twitcha dla innej platformy
  • #SlutStreamDay: Streamerki przeciwko dyskryminacji na Twitchu
  • WTOREK_4buo.jpg

     

    We wtorek sieć obiegła wiadomość na temat mistrza świata w Fortnite'a. Tym razem Kyle "Bugha" Giersdorf nie znalazł się jednak na ustach wszystkich ze względu na swój wiek.

    Żartownisie wysłali bowiem do miejsca zamieszkania 16-latka patrol policji. Wszystko skończyło się szczęśliwie, chłopak wytłumaczył władzom, że nie złamał w żaden sposób prawa, a później zwyczajnie wrócił na swojego streama na Twitchu, gdzie pochwalił się cała sytuacją. Ech, 'murica.

    Więcej o Karlu Giersdorfie i Mistrzostwach Świata w Fortnite:

  • Finał World Cup najchętniej oglądanym turniejem e-sportowym
  • Fortnite World Cup: Mistrz ma 16 lat i zgarnął 3 miliony dolarów
  • Fortnite World Cup: 15-latek zainkasował ponad milion dolarów 
  • Druga godna uwagi wtorkowa wiadomość pochodzi z obozu G2A, które zaoferowało przedłużenie okresu zgłoszeń do tzw. key blockera. Mowa o narzędziu blokującym sprzedaż kodów, które developerzy puścili w obieg za darmo (np. dla recenzentów).

    Problem w tym, że do usługi zgłosiło się do tej pory tylko 19 developerów, a próg opłacalności rzeszowianie ustalili na poziomie 100 studiów. Może to dziwić zważywszy, jak wiele osób narzeka na G2A. Ciężkie działa przeciwko firmie wytoczone miały zostać jednak dopiero w środę...

    Więcej o G2A:

  • Developerzy chcą od G2A rekompensaty
  • G2A proponuje narzędzie do blokowania kluczy
  • G2A proponuje mediom publikację nieoznaczonego (!) materiału sponsorowanego
  • Wydawca oskarża G2A o kłamstwo i uruchamia petycję
  • G2A: Udowodnijcie nam kradzież, zapłacimy wam 10 razy tyle


  • Wszystko za sprawą Charliego Clevelanda, czyli twórcy Subnautiki, który zamierzał wykorzystać deklarację G2A, w której rzeszowianie zarzekali się: jeśli ktoś udowodni, że przez działanie firmy stracił pieniądze, otrzyma dziesięciokrotność skradzionej kwoty.

    Cleveland zażądał więc 300 tysięcy dolarów za utratę 30 000 $ w 2013 roku. Odpowiedź G2A była na tyle miażdżąca, że developer stojący za Subnauticą, no cóż, poszedł na dno:


    Uruchomione w 2014 G2A Marketplace w tym roku obchodziło swoje piąte urodziny. Klucze, o których mowa, zostały rzekomo skradzione i sprzedane przed 8 marca 2013 – 6 lat temu. Charlie napisał „Zapłaciliśmy 30 tysięcy dolarów, żeby uporać się z chargebackami z powodu G2A”. To zwykłe pomówienie i oczekujemy, że co najmniej edytuje swój post, jeżeli wręcz nie przeprosi wprost.


    Szach i mat?

    Więcej o G2A:

  • Developerzy chcą od G2A rekompensaty
  • G2A proponuje narzędzie do blokowania kluczy
  • G2A proponuje mediom publikację nieoznaczonego (!) materiału sponsorowanego
  • Wydawca oskarża G2A o kłamstwo i uruchamia petycję
  • G2A: Udowodnijcie nam kradzież, zapłacimy wam 10 razy tyle
  • Środa przyniosła również nieco lżejsze, ale nie mniej ciekawe newsy. Kilka studiów postanowiło bowiem ogłosić tego dnia prace nad nowymi grami. I tak – wiemy już, że powstaje kolejna odsłona Saints Row, a 4A Games pracuje nad kolejnym Metrem.

    Świat obiegła także informacja o kolejnym studiu odpowiedzialnym za spuszczenie w kiblu (nie)powstanie Dead Island 2. Hitem był jednak wyciek i w kilka godzin później oficjalna prezentacja nowego Need for Speed. Podtytuł Heat, a raczej sposób jego zapisania w logo przywołuje na myśl pewną część GTA...



    W czwartek rozpoczęła się (a wczoraj wieczorem zakończyła) piąta odsłona polskiej imprezy speedrunnowej – GSPS 2019. Skrót rozwija się jako "Gramy Szybko, Pomagamy Skutecznie", a wśród speedrunnowanych gier rarytasy, których próżno szukać na Games Done Quick – przechodzono choćby Misia Uszatka: Wyścigi Gokartów. 

    Bronisław Pawlik byłby dumny.(*)

    Z innych informacji – w Epic Games Store w końcu pojawił się zapis w chmurze. Niby na zawsze i we wszystkich grach, ale jak pokazała przyszłość (patrz: sobota) wcale nie. Wszystkich fanów hirołsopodobnych tytułów ucieszyła natomiast wiadomość o powstawaniu King's Bounty 2.

    Z mieszanymi uczuciami pozostawił natomiast większość komentujących mod do trzeciego Wiedźmina, w którym wirtualnego Geralta zastąpiono... Henrym Cavillem. Co mogę napisać... oby ziściły się słowa Daela z komentarza pod newsem:


    Mod "Podmień Jaskra na Zbigniewa Zamachowskiego" w przygotowaniu.


    Henry-Cavill_17ahz.jpeg

    (*) Czy kimkolwiek był jegomość (a także gdzie sytuacja miała miejsce – "Miś Uszatek" był to czy "Miś z okienka"?), który kazał dzieciom pocałować misia wiadomo gdzie.



    W piątek działo się jeszcze mniej niż w pozostałe dni tygodnia. Dowiedzieliśmy się, że w najnowszą odsłonę Snipera od polskiego CI Games zagramy już 22 listopada i to by było właściwie na tyle.

    Przynajmniej jeśli chodzi o poletko gamingowe – przed weekendem postanowili postraszyć nas bowiem twórcy filmowego "Dooma". Co ja tu będę dodawał od siebie, skoro Witold wyjaśnił temat w tytule newsa: 

    Teaser pokazuje, dlaczego film ominie kina 

     

    SOBOTA_4buo.jpg

     

     

    Sobota przyniosła informację, iż Cliff Bleszinski na emeryturze wytrzymał całe dziewięć miesięcy. Pomiędzy spisywaniem swoich wspomnień, a próbami wymazania tych odnoszących się do rowerowego battle royale, które był popełnił, Cliff wpadł na pomysł na grę. Tak bardzo się nakręcił, że postanowił wrócić do branży. Zapowiedział jednak, że będzie to mały projekt indie. No cóz, oby tylko bardziej dopracowany niż Radical Heights.

     

    Więcej o Cliffie Bleszinskim:

  • Cliff Bleszinski został współproducentem musicalu
  • Bleszinski twierdzi, że nie stworzy już żadnej gry
  • LawBreakers dostępne za darmo na PC
  • Bleszinski zamyka Boss Key Productions i wycofuje się z branży
  • W sobotę roziwnięcie miał także temat chmury w Epic Games Store. Otóz okazało się, że możliwość sejwowania online crashowała jedną z darmówek EGS na ten tydzień – Hyper Light Drifter. W związku z tym Epic Games postanowiło wyłączyć możliwość save'ów w chmurze dla tego tytułu na czas nieokreślony. Łatwo przyszło, łatwo poszło?

    O ile nie mam nic do Epica jako takiego, to kiedy słyszę o ichniejszej chmurze, a raczej jej braku, to zgrzytam zębami. Nie zapomniałem mordęgi, jaką było ogrywanie The Sinking City na redakcyjnym komputerze do 23 w nocy, bo nie mogłem pójść do domu jak człowiek i skończyć na własnym pececie. 

    Więcej o Epic Games:

  • Epic staje w obronie twórców Ooblets
  • Epic odmówił sprzedaży gry, bo miała pojawić się na Steamie
  • Epic Games Store wprowadza zapisy w chmurze na dobre
  • Epic Games zatrudniło współzałożyciela Respawn Entertainment oraz Infinity Ward
  • „Epic Games Store robi dla branży dużo dobrego, ale gracze tego nie dostrzegają”

  •  

    Niedziela bez zmian – najlepiej sprzedające się gry na Steamie. Tym razem na szczycie przykład, że czasem warto inwestować nawet w produkcje, które wydają się już stracone. Brawo Hello Games!

    Jeśli komuśnie dość natomiast mikrotransakcji, kłopotach Apex Legends i wydawania pieniędzy na kosmetyczne modyfikacje w grach, to może poczytać o problemach Respawn Entertainment. Miłej lektury!

    To by było na tyle, jeśli chodzi o "Przegląd tygodnia". W momencie, gdy czytacie te słowa, powinienem być już w drodze na nadchodzący Gamescom (do spółki z enkim, Papkinem i Bastianem).

    Oznacza to, że będę trzymał rękę na pulsie bardziej niż dotychczas, jednak na pewno umknie mi wiele smaczków nadchodzacych siedmiu dni, o których w Kolonii mówić się nie będzie. Sam jestem ciekawy, czym branża zaskoczy tym razem. 

    PS Nie będę podliczał liczby newsów o "Wiedźminie" i Cyberpunku 2077, zbyt cieszę się, że tego drugiego za kilkadziesiąt godzin zobaczę na własne oczy w akcji! 

    Dotychczasowe odsłony cyklu:

  • [PRZEGLĄD TYGODNIA] Groźby, miliony brutalnych gier, procenty i marihuana
  • [PRZEGLĄD TYGODNIA] Szmaty, diablo kosztowny mikser i brytyjski raj podatkowy

  • Redaktor
    Tomasz „Ninho” Lubczyński

    W CD-Action jestem od 2016 roku, wcześniej publikowałem m.in. w Przeglądzie Sportowym. W redakcji robiłem chyba wszystko – byłem sprzętowcem, prowadziłem działy info i zapowiedzi, szefowałem newsroomowi, jak i całej stronie. Następnie bezpieczną przystań znalazłem w social mediach, którymi zajmowałem się do końca 2022 roku, gdy odszedłem z CDA. Nie przestałem jednak pisać – wciąż możecie mnie więc czytać: zarówno na stronie www, jak i w piśmie.

    Profil
    Wpisów730

    Obserwujących7

    Dyskusja

    • Dodaj komentarz
    • Najlepsze
    • Najnowsze
    • Najstarsze