1
23.03.2020, 16:14Lektura na 2 minuty

PUBG obchodzi trzecie urodziny, gracze mogą liczyć na upominki

Ależ ten czas leci.


Paweł „Cursian” Raban

Przysiągłbym, że jeszcze kilkanaście miesięcy temu ludzie nie bardzo wiedzieli, czym ten cały PUBG w zasadzie jest i mało kto dawał grze jakiekolwiek szanse na sukces. Tymczasem od pecetowej premiery we wczesnym dostępie minęły dokładnie trzy lata. Mimo większych i mniejszych potknięć twórcy mogą też czas uznać za niebywale udany, bo ich dzieło osiągnęło ogromny sukces finansowy. W samym tylko 2018 roku wygenerowało blisko miliard dolarów przychodu, a i do dziś rzadko kiedy wypada z cotygodniowej listy najlepiej sprzedających się gier na Steamie. Szał na punkcie produkcji osiągnął swego czasu taki poziom, że niektóre kraje postanowiły zabronić jego odpalania (częściowo z przyczyn politycznych oczywiście, ale sam fakt, że tytuł gry przedostał się do uszu rządzących o czymś jednak świadczy). Dla niektórych fanów pokusa okazała się jednak zbyt wielka i doszło nawet do aresztowań

Co ważne wspomniana wcześniej sprzedaż przekłada się na realną kondycję i popularność PUBG-a. Oczywiście złote czasy, gdy przy grze siadało grubo ponad 3 miliony osób jednocześnie już dawno minęły, ale dane serwisu steamcharts wskazują, że wciąż jest do kogo strzelać. W ciągu ostatnich 30 dni na serwerach logowało się średnio 229 tysięcy osób, a w najlepszym momencie było ich 576 tysięcy.

W podziękowaniu za wierność twórcy przygotowali dla fanów drobny okolicznościowy upominek: zestaw skórek zaprojektowanych przez fanów i wyłonionych w głosowaniu. Kolorystyka jest dość… odważna, ale jeśli lubicie róż, możecie przywdziać nową bluzę z kapturem oraz przyozdobić spadochron i karabin M416. Prezenty można odebrać bezpłatnie w sklepie gry. Pecetowcy mają czas od dziś do 23 kwietnia, zaś konsolowcy skorzystają z promocji w dniach 26 marca – 25 kwietnia. Więcej szczegółów znajdziecie TUTAJ.

Jeśli mieliście dłuższą przerwę, powinniście wiedzieć, że w ostatnich czasach PUBG doczekał się między innymi panzerfausta, odświeżonej mapy Vikendi oraz trybu deathmatch.


Czytaj dalej

Redaktor
Paweł „Cursian” Raban

Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.

Profil
Wpisów3207

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze