Steam: Top 10 minionego tygodnia (19-25 stycznia)
Triumfalny marsz żywych trupów.
Pewnie znacie to stare powiedzenie mówiące o tym, że Forda T da się dostać w każdym kolorze, pod warunkiem, że jest to kolor czarny. Z najnowszym zestawieniem bestsellerów Steama jest podobnie: na podium mógł się znaleźć dowolny tytuł, pod warunkiem, że mowa o Resident Evil 2. Najnowsze dzieło Capcomu rozbiło bank: różne wydania zajęły trzy pierwsze miejsca, a jedno zameldowało się też nieco niżej. Wziąwszy pod uwagę świetne oceny oraz fakt, że grę okrzyknięto jednym z największych sukcesów firmy na platformie Valve, nie powinno to w sumie nikogo dziwić. Capcom najwyraźniej zamierza kuć żelazo, póki gorące, bo na horyzoncie majaczy też nawiązujący do Resident Evil serial. Kolejną porcję miodu na serca Japończyków wylał wynik nowego Monster Huntera.
W obliczu tych wydarzeń lider ostatnich tygodni, PUBG, musiał się zadowolić szóstą lokatą, ale jego autorzy nie zamierzają rzecz jasna składać broni – obecnie testowana jest darmowa wersja gry, zaprojektowana z myślą o słabszych pecetach. Całkiem nieźle wypadło także Battlefleet Gothic: Armada II. Miłośnicy kosmicznego odłamu Warhammera mogą liczyć między innymi na trzy kampanie fabularne i dwanaście grywalnych ras. Pełne zestawienie bestsellerów Steama wygląda następująco:
(*) Chodzi o różne edycje tej samej gry, ale Steam rzadko rozróżnia je na swoich listach.
Czytaj dalej
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.