PUBG: Testy wersji dla słabszych pecetów

PUBG Corporation postanowiło przejść do kontrofensywy. Kolejne sukcesy Fortnite’a musiały rozsierdzić firmę, która zatęskniła za starymi, dobrymi czasami (sprzed dwóch lat), kiedy to ulubieńcem całej branży było bijące kolejne rekordy popularności Playerunknown’s Battlegrounds. Premiera konkurencji autorstwa Epica sprawiła, że gracze przestali przymykać oko na liczne błędy, problemy ze stabilnością serwerów i – mówiąc delikatnie – nie najlepszą współpracę ze społecznością. Akcja Fix PUBG, będąca pierwszą próbą kontrataku, także nie przyniosła zamierzonych skutków, dlatego korporacja postanowiła zmienić strategię.

Twórcy ogłosili, że ruszają testy nowej wersji gry – PUBG Lite. Haczyk tkwi w tym, że są one ograniczone do Tajlandii. Być może sugeruje to, że podobnie jak CS Online, będzie to tytuł dostępny tylko na rynkach azjatyckich, jednak w oświadczeniu nie ma o tym mowy. Sam tytuł ma być odrębnym, darmowym produktem o znacznie niższych wymaganiach sprzętowych. Na razie beta ma oferować tylko starcia TPP na mapie Erangel. Gra ma docelowo otrzymywać własną, niezależną od oryginału zawartość, jak również być uzupełniana o elementy dostępne w podstawowej wersji PUBG-a. Wymagania sprzętowe możecie zobaczyć poniżej.

Decyzja o powstaniu darmowej, „lżejszej” wersji PUBG-a wydaje się nieco zaskakująca – spodziewalibyśmy się raczej ogłoszenia przejścia gry na model F2P. Jeżeli jednak Lite miałby nie być ograniczony do jednego regionu, to pojawia się pytanie, czy nie doprowadzi to do podziału w społeczności – w sytuacji, w której wśród naszych znajomych tylko my mamy płatną wersję, a reszta gra w darmową edycję, kusić będzie przejście na nią dla wspólnej zabawy z przyjaciółmi. Być może jest to badanie ścieżki rozwoju PUBG-a – jeżeli Lite wypali, niewykluczone, że to w przyszłości to on stanie się podstawową wersją gry.