John Carmack pozywa ZeniMax

Współautor kultowych shooterów od trzech lat pozostaje na branżowej emeryturze, zajmując się nie produkcją gier wideo, ale rozwijaniem Oculusa Rifta. 

Wygląda na to, że szef ds. technologii w firmie Oculus VR znalazł się właśnie (i to po raz kolejny!) na kursie kolizyjnym z ZeniMaksem, spółką-matką Bethesdy i jego byłym pracodawcą. Carmack złożył na wokandę pozew przeciwko dawnemu pryncypałowi, twierdząc, iż ten powinien wypłacić mu 22,5 mln dolarów. Te powinny wpłynąć na jego konto w związku ze sprzedażą id Software (ta miała miejsce w 2009 roku). Jak twierdzi, ZeniMax zgodził się zapłacić za pozyskanie developera 150 milionów dolarów, zalega jednak z wypłatą ostatniej transzy (tudzież zapłatą w formie udziałów w spółce). Dziennikarze donoszą, że podczas sprzedaży Carmack był posiadaczem większości udziałów id Software, stąd zarobił na firmie przeszło 45 mln dolarów!

O sprawie jako pierwsze doniósło Dallas Morning News. Reporterzy skontaktowali się z przedstawicielem ZeniMaksu, który przypomniał, że to już druga skarga ze strony Carmacka i że wcześniej sąd odrzucił jego wniosek. Mało tego: uznał wówczas developera za winnego kradzieży własności intelektualnej ZeniMaksa (w tym kodu źródłowego Rage'a i silnika id tech 5). W dodatku niezależny biegły potwierdził, że Carmack próbował zniszczyć dowody, które mogłyby świadczyć o jego winie, i złożył wówczas fałszywe zeznania.

ZeniMax uważa roszczenia byłego już projektanta za "kompletnie bezpodstawne". Jak twierdzi, Carmack "ignorując dowody swojego wielokrotnego naruszania prawa (...), postanowił spróbować ponownie". Pieniędzy nie zamierza mu zaś wypłacać. Punktem zapalnym jest tu właśnie kradzież własności intelektualnej firmy..

Przypomnijmy, że nie jest to jedyne spięcie na linii Oculus-ZeniMax. Całkiem niedawno konkluzji doczekała się rozprawa, w której ZeniMax otrzymał 500 mln dolarów. Sąd orzekł, że Oculus stworzył swoje gogle w oparciu o badania ZeniMaksu (gdzie wcześniej zatrudnieni byli pracownicy VR-owej firmy). Oczywiście Oculus zapowiedział odwołanie się od tej decyzji, ale wiele wskazuje na to, że stoi przed nim znacznie poważniejszy problem. Pod koniec lutego ZeniMax zażądał bowiem zaprzestania dystrybucji Rifta.