Twórca Fallouta zdradził, na czym skupiłby się, tworząc kolejną część. Więcej frakcji i zerojedynkowych wyborów moralnych

Weteran branży Tim Cain najbardziej znany jest ze stworzenia Fallouta, przy którym pracował do drugiej części, po czym opuścił Interplay i stał się współzałożycielem Troika Games. Na założonym przez siebie przed dwoma laty kanale na YouTubie niekiedy wraca do tego tematu i przedstawia swoją perspektywę dotyczącą np. hipotetycznego remastera „jedynki” czy szerzej, podejmując się kwestii przemocy w grach RPG.

W jednym z ostatnich filmików poruszył kwestię tego, na co położyłby nacisk w aspekcie lore gry przy tworzeniu kolejnego Fallouta. Zdradził, że ma już plan na sequel, lecz nie będzie go zdradzać, ponieważ jego pomysły mogłyby być wykorzystane przez innych twórców, stąd przedstawione przez niego koncepcje nie są częścią owego planu. Cain powiedział, że skupiłby się przede wszystkim na nowych frakcjach, lokacjach i większej liczbie okazji do podjęcia tematu moralności.

W pierwszym z wymienionych obszarów chciałby widzieć więcej stronnictw, w tym szeregu firm niebędących Vault-Tekiem czy RobCo, którym na przestrzeni serii nie poświęcono zbyt dużo uwagi. Skupiłby się też m.in. na frakcjach, które powstały już po zrzuceniu bomb, składających się z osób dotkniętych innymi niż obecnymi już w grach mutacjami. W przypadku lokacji ma na myśli w dużej mierze inne kraje niż Stany Zjednoczone i w tym kontekście opisałby szerzej to, jak świat wygląda i funkcjonuje poza Ameryką Północną, włącznie z innymi technologiami czy broniami.

Dla Caina najważniejszym z wymienionych punktów jest jednak wspomniana moralność – choć jest fanem odcieni szarości w tym temacie, dodałby do sequela Fallouta większą liczbę zerojedynkowych wyborów z oczywistym dobrą i złą opcją, gdzie ta druga przynosi więcej korzyści (np. dostęp do broni o ogromnej mocy, gdy pozwoli się komuś umrzeć). Widzi też dużą siłę w dylemacie wagonika i zaimplementowaniu go w grach.

Choć Cain nie tworzy już Falloutów, to koncepcje wymyślone na jego potrzeby przebijają się w projektach, które tworzy po dziś dzień. Był choćby reżyserem The Outer Worlds czerpiącego zwłaszcza z odsłon serii stworzonych przez Bethesdę, a obecnie pracuje przy nadchodzącej „dwójce” jako konsultant.