Na Battle.necie już wkrótce zapłacimy złotówkami
O nadchodzącej zmianie Blizzard poinformował graczy z Polski za pośrednictwem wiadomości email.
Na skrzynkach mailowych właścicieli kont w Battle.necie zarejestrowanych w Polsce znalazła się wiadomość, z której wynika, że już wkrótce sklep wprowadzi nową, domyślną walutę w naszym kraju – złotówkę.
Grosza daj Blizzardowi
Mimo wszystko nie należy spodziewać się nagłej zmiany. Wedle treści maila, zmiana waluty transakcji z euro na złotówki nie będzie miała miejsca szybciej niż 30 dni od momentu otrzymania tej wiadomości. Jeśli na naszym wirtualnym portfelu na platformie Battle.net znajdują się obecnie środki w euro, musimy liczyć się z tym, że zostaną one przekonwertowane na równoważną kwotę wyrażoną w złotówkach.
Kurs wymiany użyty do przeliczenia bieżących cen na Battle.necie zostanie zaczerpnięty dzień przed wdrożeniem zmian w życie ze strony London Stock Exchange Group. Po wprowadzeniu zmian wszystkie transakcje będą dokonywane w złotówkach.
Jak więc mogą prezentować się nowe kwoty, które przyjdzie nam wysupłać za gry Blizzarda i Activision? Za przykład może posłużyć Diablo IV, którego standardowa edycja na Battle.necie wyceniona została na 69,99 euro, z kolei na Steamie jej cena wynosi 349,00 zł.
Czytaj dalej
Powstaje nowy Starcraft i mobilny Overwatch. Blizzard angażuje koreański Nexon
Aktualizacja World of Warcraft w ogniu krytyki. Gracze twierdzą, że to najgorszy patch w historii
Diablo 4 może pojawić się na Nintendo Switchu 2. Warunkiem jest to, czy Blizzard będzie w stanie przenieść kluczowy dla firmy mechanizm na nową platformę
Znamy szczegóły crossoveru Diablo 4 z „Berserkiem”. Część przedmiotów inspirowanych mangą odblokujemy za darmo, ale za najfajniejsze skórki trzeba będzie zapłacić
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.