Blizzard oficjalnie kończy rozwój Warcrafta Rumble. Gra będzie działać dalej, ale większość zespołu została zwolniona
Kolejna ofiara cięć w Microsofcie.
Blizzard, który niegdyś inspirował graczy i imponował legendarnym „when it's done”, przez ostatnie lata stał się cieniem samego siebie, firmą-wydmuszką, biegającą w tym samym kołowrotku, co wszyscy inni duzi gracze na rynku. Jeśli nie pogodziliście się z tym w poprzedniej dekadzie, to w kolejnej musieliście przełknąć kolejną żabę, kiedy Blizzard stał się częścią growej dywizji Microsoftu. Osobną kwestią jest to, jaki wpływ ta zmiana miała na gry spod szyldu Zamieci, ale przejęcie wiązało się z jedną, istotną zmianą: ze stołkiem pożegnał się Bobby Kotick (i krzyżyk na drogę), a nowe kierownictwo ma na głowie nie tylko utrzymywanie całej firmy na powierzchni, lecz także – może przede wszystkim – zadowalanie giganta z Redmond i najwyraźniej na tym polu coś nie do końca zagrało.
Warcraft Rumble zdecydowanie nie był najlepszą inkarnacją tej marki, chociaż nie był też całkowitą kaszaną i przez moment zgarniał jakieś zainteresowanie ze strony graczy mobilnych, z kolei pod koniec ubiegłego roku pojawiła się wersja beta na pecetach. Nowa platforma nie pomogła na tyle, by tytuł mógł utrzymać się na powierzchni i niniejszym Warcraft Rumble zostaje złożony w płytkim grobie, bo od czasu do czasu będzie się coś tam działo – wydarzenia w grze zostaną utrzymane, firma zamierza też dalej łatać błędy, jednak nie dostaniemy żadnej nowej zawartości.
Po długich rozważaniach podjęliśmy wyjątkowo trudną decyzję i zdecydowaliśmy się dalej wspierać Warcrafta Rumble aktualizacjami skoncentrowanymi na regularnych wydarzeniach w grze oraz poprawkach błędów, ale bez nowych treści (…). Od premiery, gra z trudem radziła sobie z naszymi ambicjami dotyczącymi długofalowego sukcesu. Niektóre jej aspekty wykazały oznaki postępu, choć ostatecznie nie wystarczyły, by wprowadzić tytuł na ścieżkę dalszego, zrównoważonego rozwoju. W okresie przejściowym skupiamy się na wspieraniu naszych kolegów.
Dlaczego w oświadczeniu mowa o wsparciu? Ano dlatego, że jak już doskonale wiecie, Microsoft rozpoczął wczoraj kolejną, ogromną turę zwolnień. Na początek oberwał King, chwilę później pojawiły się także informacje o zamknięciu The Initiative i reboocie Perfect Darka oraz Everwild studia Rare, które się ostatecznie nie ukażą. Zespół odpowiedzialny za Warcrafta Rumble został znacząco uszczuplony, a według niektórych źródeł z pracą pożegnało się większość developerów i została tylko garstka, jaka ma być odpowiedzialna za utrzymywanie gry przy życiu.
Tym samym Warcraft Rumble dołącza do nowootwartego cmentarza Microsoftu. Może śmierć akurat tej gry nie jest najbardziej bolesnym ciosem dla rynku, ale kto wie, co będzie następne? Nie mam najmniejszych wątpliwości, że po ostatniej turze zwolnień jeszcze nie raz i nie dwa przyjdzie mi wbić łopatę w świeżą ziemię, by jeszcze na moment rozgrzebać to, co gigant z Redmond właśnie zakopał.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.