Japonia naprawdę kocha Nintendo. 19 rok z rzędu

Japonia kocha Nintendo. To jeden z tych stereotypów, które naprawdę lśniąco znajdują swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Gracze z drugiego końca globu mają obsesję na punkcie Splatoona 2, kupują milionami Zeldę i Mario. Tamtejsze wyniki często stanowią znaczny procent globalnej sprzedaży nieproporcjonalny do rozmiaru kraju. W 2023 nic się nie zmieniło, co potwierdzają najnowsze dane Famitsu – tamtejszego CD-Action... (To tylko głupi żart, oczywiście chodzi o najbardziej znaną i poważaną w Japonii redakcję grową).

Choć brzmi to niewyobrażalnie, wynika z nich, że już 19 rok z rzędu produkty Nintendo pozostają bestsellerami w dosłownym znaczeniu tego zapożyczenia. Jeśli chodzi o gry. Bo w kwestii konsol PSP raz wzięło i zepsuło ten piękny ciąg. Następne szaleństwo: wszystkie „fizyki” w top 10 to gry na Switcha. Na drugim miejscu króluje PlayStation 5. W świecie, gdzie problemy z dostawami to już rzadkość, może swobodnie sprzedawać się jak świeże bułeczki; około milion świeżych bułeczek. Wyników Xboksa... można się domyślić. To smutny ułamek konsoli, bądź co bądź, tworzonej przez rodaków.

Jak to wygląda w detalu? Pod linkami znajdziecie nasze recenzje, jeśli akurat łakniecie słowa pisanego. Liczby oznaczają sprzedane kopie.

The Legend of Zelda Tears of the Kingdom

1. The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom (Switch) – 11 929 603;
2. Super Mario Bros. Wonder (Switch) – 1 549 401;
3. Pikmin 4 – (Switch) 1 119 027;
4. Pokémon Scarlet & Violet (Switch) – 907 432;
5. Momotaro Dentetsu World (Switch) – 795 681;
6. Mario Kart 8 Deluxe – (Switch) 617 223;
7. Kirby’s Return to Dream Land Deluxe (Switch) – 514 581;
8. Dragon Quest Monsters 3: The Dark Prince (Switch) – 510 477;
9. Splatoon 3 (Switch) – 503 312;
10. Super Mario RPG (Switch) – 447 687.

1. Nintendo Switch – 4 062 609;
2. PS5 – 2 587 468;
3. Xbox Series X/S – 141 712;
4. PS4 – 73 292.