Gamescom 2025 był największym wydarzeniem w historii targów growych. Organizatorzy chwalą się rekordowym zainteresowaniem
Największe pod każdym względem, ale czy najbardziej zadowalające?
Za nami targi Gamescom, które co roku sprowadzają na teren Koelnmesse setki tysięcy fanów z całego świata i miliony graczy przed ekrany w trakcie transmisji Opening Night Live. Ten rok był wyjątkowy pod wieloma względami – oczekiwania względem zapowiedzi były wyższe niż zazwyczaj (na pytanie: „czy je spełniono” odpowiedzcie sobie sami), a organizatorzy przyszykowali największe targi w historii pod względem powierzchni, liczby wystawców oraz ich różnorodności. Jedyne, co mogłoby popsuć rekordowy rok, to zainteresowanie graczy.
Na szczęście dla Feliksa Falka oraz jego współpracowników z Niemieckiego Związku Branży Gier Wideo, rzeczywistość uśmiechnęła się od ucha do ucha. Za pośrednictwem oficjalnej strony Gamescomu ogłoszono, że targi odwiedziło ponad 357 tysięcy osób z około 128 państw, czyniąc tym samym Gamescom 2025 najpopularniejszym wydarzeniem growym w historii. Gdy doliczymy do tego wyniku wystawców oraz partnerów przybyłych do Niemiec w celach biznesowych, zbliżymy się nawet do okrągłej liczby 400 tysięcy.
Gamescom to nie tylko wydarzenie stacjonarne – dla milionów to przede wszystkim Opening Night Live i wszelkie zapowiedzi, które w przeciągu tygodnia pojawiają się w branżowych portalach. 630 milionów, czyli ponad dwukrotnie więcej względem roku poprzedniego – tyle fanów udało się zgromadzić wokół tegorocznej edycji w sieci. O 80 procent wzrosło natomiast zainteresowanie Opening Night Live, co przyniosło wynik ok. 72 milionów widzów.
Gdziekolwiek się nie spojrzy, Gamescom 2025 był największy. Na naszej stronie znajdziecie szereg wrażeń z gier, które na wspomnianych targach można było przetestować. W tym gronie znajdziemy m.in. Lego Batmana, najnowsze czołgi (zarówno standardowe, jak i te „fikuśne”) Wargamingu czy Pragmatę, na którą świat czeka od przeszło pięciu lat.
Czytaj dalej
Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.