Destiny doczekało się własnego tostera. W szczytnym celu!
Owszem, robi grzanki z logo gry.
Nie będę nawet udawał, że kiedy rano się obudziłem, przyszło mi do głowy że napiszę dziś newsa o tosterze. A tu proszę, dzięki Bungie mogę odhaczyć to zadanie z życiowej listy celów – i to wcale nie jest, panie i panowie, żart.
Studio w zeszłym roku zorganizowało zbiórkę dla Dziecięcego Szpitala Klinicznego St. Jude. W trakcie towarzyszącej akcji transmisji firma ogłosiła, że jeśli osiągnięty zostanie próg 777 777,77 dolarów, powstanie oficjalny tostera Destiny. „Słowo się rzekło, kobyła u płotu” – rzucili gracze, gdy ostateczna suma przekroczyła 800 tysięcy dolarów. Developerom nie pozostało więc nie innego, niż zabrać się do pracy.
Po roku do sklepu gry faktycznie trafił rzeczony sprzęt AGD:
Toster Destiny kosztuje 85 dolarów, a jego wysyłkę przewidziano na grudzień/styczeń (acz za zamówienie już teraz dostaniemy stosowny znaczek w grze). Dodatkowo 10% zysków ze sprzedaży urządzenia przekazane zostanie wspomnianemu wcześniej Dziecięcemu Szpitalowi Klinicznemu St. Jude.
Spytacie zapewne: dlaczego akurat toster? Cóż, wyjaśnieniem jest powiedzenie „let‘s get this bread” (w wolnym tłumaczeniu: „bierzmy się za to”), które z jakiegoś powodu stało się w społeczności gry dowcipem (w czym pomógł odpowiedzialny w Bungie za komunikację z graczami dmg04).