42
21.02.2014, 19:00Lektura na 9 minut

[Weekend] Sztuka wojny galaktycznej

Nowy Eden, wszechświat z gry EVE Online, to niezwykłe miejsce. Właśnie tam, w systemie B-R5RB, 28 stycznia odbyła się największa bitwa w historii gatunku MMO. Ponad 7500 graczy toczyło nieustanną batalię przez 21 godzin. Szkody szacuje się na 300 tysięcy dolarów amerykańskich.


Rahid

Kwoty tej nie da się do końca przenieść na nasze realia ze względu na spore zawiłości w przeliczaniu ISK (waluty w grze) na realne złotówki, ale nawet pomimo tego robi ona ogromne wrażenie. Naprawa poniesionych strat zajmie obu stronom miesiące. W trakcie bitwy zniszczono 76 Tytanów, najpotężniejszych i najrzadszych statków w grze – wyprodukowanie jednego wymaga kilku tygodni niezakłóconej pracy oraz ogromnych pokładów finansowych.  Bycie pilotem tego giganta to prawdziwy zaszczyt.Wybraniec dzierży wtedy w swych rękach owoc wielogodzinnych trudów całej gildii - cacko, za które trzeba byłoby z portfela wyłożyć dziewięć tysięcy złotych. Dotychczas zagłada chociażby pojedynczego Tytana roznosiła się po Nowym Edenie szerokim echem jako wydarzenie ogromnie rzadkie i istotne dla sytuacji polityczno-ekonomicznej. W B-R5RB jednak padały one dziesiątkami, u boku czterech tysięcy pomniejszych statków.

Wydarzenie takiej skali nie miało jeszcze miejsca w żadnej grze wieloosobowej. Gdyby nie zapobiegliwość developerów, okazałoby się zapewne wielkim mętlikiem nieprzyjętych komend i lagów. By uniknąć problemów technicznych, tempo wydarzeń w strefie bitwy musiało zostać zmniejszone do dziesięciu procent normy - dzięki temu serwer mógł poradzić sobie z przyjmowaniem oraz kolejkowaniem ruchów wykonywanych przez tysiące graczy. Nie dajcie się więc zwieść efektownym i pełnym wybuchów filmom z batalii, jako że przeszły one poważny lifting podczas montażu i postprodukcji. EVE Online nawet przy normalnej prędkości przypomina raczej RTS-a niż zręcznościowy symulator latania, a spowolniona bitwa w B-R5RB tempem dorównywała interkontynentalnej partii szachów korespondencyjnych. I, równocześnie, była jednym z najciekawszych wydarzeń w historii gier MMO.

Swojego terenu broniło przymierze N3 wraz z Pandemic Legion Alliance, zaś w rolę najeźdźców wcieliło się ClusterFuck Coalition wspierane przez Koalicję Rosyjską. Napięte stosunki pomiędzy frakcjami utrzymywały się od dłuższego czasu –wielokrotnie stawały przeciwko sobie w pomniejszych potyczkach, a od czasu zeszłorocznego Halloween prowadzą otwarty konflikt. Przez kilka miesięcy jednak żadna z nich nie mogła zyskać przewagi – wyrównane siły po obu stronach poskutkowały żmudną wojną pozycyjną, w której linia frontu nie przesuwała się, a wymiany ognia były raczej niemrawe.

Przełom nastąpił właśnie 28 stycznia wraz z początkiem historycznej dla Nowego Edenu i całkowicie niespodziewanej bitwy o B-RB. Pomimo zaskoczenia, do akcji wkroczyło kilka tysięcy graczy, a jeszcze liczniejsze grono śledziło rozwój wydarzeń na jednym z wielu streamów na Twitchu. Reportaże wojenne to w EVE codzienność – w internecie znaleźć można obszerne wideo z każdego ważniejszego starcia, a The Verge największe relacjonowało na żywo, redefiniując w pewnym stopniu growe dziennikarstwo i korespondencję wojenną.

Cóż było nieoczekiwanym zarzewiem monumentalnej batalii? Okazuje się, że… niezapłacony rachunek. Jeden z liderów PL z powodu niedopatrzenia nie uiścił „czynszu” za używanie stacji kosmicznej we wspomnianym układzie B-R5RB. Nie byłoby to szczególnie istotnym błędem, gdyby obiekt ów nie stanowił równocześnie bazy wypadowej w szalejącej wojnie – stamtąd właśnie wyruszały wszelkie okręty Pandemicznego Legionu, tam też znajdowały się cenne statki, minerały oraz pieniądze należące do frakcji.Kiedy minął czas zapłaty, struktura stała się własnością niczyją – przejąć ją wówczas może każdy, kto ustawi w sektorze odpowiednią maszynę i zapewni jej osiem godzin niezakłóconej pracy.

PL szybko zauważyło swoją pomyłkę i rozpoczęło proces odzyskiwania regionu, lecz świetny wywiad CFC pokrzyżował im plany. Szpiedzy błyskawicznie ściągnęli do bezpańskiego systemu całą swą frakcję wraz z sojusznikami, na co Legion odpowiedział wezwaniem na pomoc N3. Wkrótce w systemie znalazły się niemalże wszystkie siły, jakie były dostępne obu stronom.Gra toczyła się o wysoką stawkę, a w takim wypadku nie można pozwolić sobie przecież na oszczędność.

CFC, znając potęgę wrogiej formacji, wysłało do walki całą flotę swych największych statków i zyskało na początku starcia delikatną przewagę. Momentem przełomowym była jednak dopiero obrona Tytana pilotowanego przez rosyjskiego dowódcę przed szarżą ze strony N3. Zmasowane siły koalicji zdołały w końcu przebić się przez twardy i nieustannie naprawiany kadłub okrętu, lecz w tym czasie CFC odpowiedziało zniszczeniem pięciu identycznychstatków. Po tak mocnym ciosie szale zwycięstwa zdecydowanie przychyliły się na stronę agresorów i bitwa zamieniła się w istną rzeź sił N3/PL.  Wkrótce przegrywające frakcje zarządziły odwrót, pozostawiając cenny sektor w rękach wroga i kończąc tym samym bitwę nazwaną potem jako„Masakra w B-R5RB”. Dziesięć dni później, by upamiętnić wydarzenie, developerzy postawili w miejscu starcia monument -„Tytanomachię”.


Redaktor
Rahid
Wpisów40

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze