około 23 godziny temuLektura na 2 minuty

Twórcy Pokemonów przepraszają za użycie fanartu w Pokemon TCG Pocket. „Prowadzimy szersze śledztwo”

Nie tylko Bungie się zdarza.


Aleksandra „Doksa” Jung

Jeśli sądziliście, że assety kradzione od fanów to specjalność twórców serii Destiny – na scenie pojawił się nowy gracz. Pokemon Company miało przypadkiem dopuścić się tego samego, używając twórczości chińskiego artysty Lanjiujiu do ilustracji kart w Pokemon TCG Pocket. Konkretniej chodzi o karty z Ho-Oh z nadchodzącego dodatku Wisdom of Sea and Sky.

Podobieństwo do fanartu Lanjiujiu jest rzeczywiście uderzające. Pokemon Company zareagowało jednak szybko, wystosowując przeprosiny na stronie marki Pokemon.


Po wewnętrznej ewaluacji odkryliśmy, że ekipa odpowiedzialna za produkcję kart wysłała nieodpowiednie materiały ilustratorce, od której zamówiono karty. Przez to zostały one zamienione na tymczasowe placeholdery i pracujemy nad tym, by zamienić je nowymi ilustracjami, gdy będą gotowe.


Tłumaczenie wydaje się całkiem wiarygodne, społeczność doszła bowiem do tego, że rzeczoną ilustratorką jest Sie Nakahara – znana i lubiana artystka w środowisku fanów Pokemonów. Nigdy wcześniej nie brała udziału w żadnej aferze plagiatowej, prawdopodobnie więc rzeczywiście wina nie leży po jej stronie. 

Wygląda na to, że firma nie ma zamiaru dopuścić do takich pomyłek w przyszłości – a przynajmniej tak mówi w dalszej części swoich przeprosin. 


Prowadzimy też szersze śledztwo, aby upewnić się, że w innych ilustracjach również nie ma takich problemów. [...] Traktujemy tę sprawę bardzo poważnie i zobowiązujemy się do wzmocnienia procesu kontroli jakości, aby zapobiec powtórzeniu się tej sytuacji.


Lanjiujiu odpowiedział na przeprosiny Pokemon Company, dziękując za szybką reakcję. Jego wypowiedź wskazuje na to, że nie chowa do firmy urazy za pomyłkę, gracze w dalszym ciągu pozostają jednak podzieleni. Choć niektórzy wybaczyli twórcom, część zwraca uwagę na to, jak niskie muszą być standardy kontroli jakości wewnątrz firmy, skoro takie rzeczy są w stanie trafić do oficjalnych materiałów. 

Niezależnie od tego, czy przyjmujemy tłumaczenie Pokemon Company, czy nie, miejmy nadzieję, że do podobnych sytuacji w przyszłości nie dojdzie.


Czytaj dalej

Redaktor
Aleksandra „Doksa” Jung

Graczka, twórczyni gier, kawał nerda. Kiedy nie gram, najczęściej piszę, czytam, programuję albo researchuję niszowe tematy, które akurat się nawiną. Rodzina i znajomi mają już dość słuchania o tym, dlaczego powinni zagrać w Pathologic 2, Disco Elysium i The Stanley Parable.

Profil
Wpisów103

Obserwujących1

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze