Turok 3: Premiera remastera opóźniona. Na szczęście nieznacznie

Czy Nightdive Studios bierze trochę za dużo na swój talerz remasterowania? Obecnie pracuje m.in. nad odświeżaniem Star Wars: Dark Forces oraz System Shock 2: Enhanced Edition, ale też jest regularnie wywoływane do tablicy, gdy komuś zamarzy się powrót do Hexenów i Hereticów czy poważne odkurzenie klasycznego Unreala. Wszystko pięknie, szczególnie że, jak pokazał niedawno zremasterowany Quake II, to faktycznie właściwa ekipa do takich zadań. Problem jednak w tym, że przy tylu projektach musimy się liczyć z coraz częstszymi opóźnieniami.

I tak na SiN: Reloaded czekamy już od 2020 roku, wspomniany System Shock 2: Enhanced Edition został pierwotnie ogłoszony nawet rok wcześniej, a teraz do tego zacnego grona dołączył Turok 3: Shadow of Oblivion. Remaster zwieńczenia klasycznej dinozaurowej trylogii został zapowiedziany zaledwie w sierpniu i miał trafić na rynek jutro, czyli 14 listopada. Nightdive Studios potrzebuje jednak jeszcze dwóch tygodni.

Na szczęście obsuwa nie jest poważna i jakoś powinniśmy wytrzymać do tego 30 listopada. Szczególnie że jeśli nie byliśmy szczęśliwymi posiadaczami Nintendo 64 (na które pierwotnie trafił ten tytuł w 2000 roku), to na spróbowanie w nim swoich sił czekamy już ponad 20 lat. Przypominam, że remaster Turoka 3: Shadow of Oblivion ma zaoferować m.in. grafikę podciągniętą do 4K przy 120 fps-ach z nowym systemem oświetlenia, a także inne liczne usprawnienia, takie jak wsparcie osiągnięć czy współczesnych kontrolerów.

Gra zmierza na PC, PS4, PS5, Xboksy One i Series X/S oraz Switcha. Można ją już dodać sobie do listy życzeń na Steamie.