Tales of the Shire na nowym gameplayu. Wyluzowani hobbici na kolorowych łąkach w sam raz na majówkę
Wycieczka do Shire w ramach ukojenia nerwów? Czemu nie!
Wielki renesans gier pozbawionych walki i stresogennych mechanizmów to albo wielki sukces różnorodności branży, albo w konsekwencji ponury komentarz do tego, że samo życie stało się wystarczająco stresujące. Niezależnie od tego, którą wersję przyjmiemy za prawdziwą, w ostatnich latach rynek zagęścił się od produkcji nastawionych na relaks, cieszących się sporym zainteresowaniem – sam potrafię spędzić niezdrowo dużo czasu przy Dorfromantiku – do tego w kolejce są już następne, np. zapowiedziane 2 lata temu Tales of the Shire. Jak sama nazwa wskazuje, rzecz zabierze nas do świata „Władcy Pierścieni”, a konkretnie do regionu zamieszkiwanego przez hobbitów. Naszym zadaniem będzie stworzenie własnego bohatera lub bohaterki, życie w przytulnej wiosce pełnej wyluzowanych współplemieńców oraz zajmowanie się typowymi dla hobbitów czynnościami. Produkcja wizualnie nie porywa, ale celuje w klimat, któremu nie potrzeba fotorealistycznej grafiki – Animal Crossing czy Stardew Valley, które Tales of the Shire natychmiast przywodzi na myśl, poradziły sobie bez tego.
Nad tytułem pracuje studio współtworzące kostiumy do filmowej trylogii Jacksona, zatem ludzie znający się na swojej robocie. W obszernym, prawie dziesięciominutowym materiale opublikowanym na kanale gry, developerzy opowiadają o procesie projektowania wirtualnego Shire, jak również pokazują sporo ujęć gameplayu oraz poszczególnych mechanizmów, np. gotowania, będącego ważną częścią życia każdego hobbita.
Czy to wystarczy, by osiągnąć sukces? Czy fani gier wideo i Tolkiena czekają na coś takiego? Trudno powiedzieć, ale bezstresowe życie hobbitów także jest częścią tożsamości Śródziemia i na pewno znajdzie jakichś entuzjastów. Ważne, że już teraz Tales of the Shire zdaje się produkcją lepszą, niż ten nieszczęsny Gollum…
Dzieło studia Wētā Workshop miało ukazać się jesienią zeszłego roku, jednak ostatecznie doszło do sporej obsuwki i Tales of the Shire ukaże się dopiero 29 lipca. Zagramy na pecetach, PS5, Xboksach Series X|S oraz Nintendo Switchu i zapewne po premierze kolejnej generacji sprzętu także na Switchu 2.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.