Metal Gear Solid Delta, nowa Mafia i Gears of War wreszcie na PS5. Najważniejsze premiery sierpnia 2025

Piszę to prawie w środku lata, więc powinienem narzekać na temperaturę, a tu lato wykręciło nam taki numer, że wcale nie jest gorąco… na zewnątrz, bo w gierkowie dzieje się sporo. Kilka dni temu zadebiutowało Wuchang: Fallen Feathers, okazując się dobrym soulslikiem, ale gracze tak strasznie wkurzyli się na wersję pecetową, że obecnie z ponad 20 tysięcy ocen na Steamie tylko 34% jest pozytywnych – w oczach odbiorców, mimo dobrej sprzedaży, produkcja zasługuje na łatkę „przytłaczająco złej”. Poza branżą też gorąco, choć w sumie bardziej smutno – musieliśmy pożegnać Ozzy’ego Osbourne’a, o którym Huwer napisał bardzo zgrabny felieton. Dwa dni później zmarła kolejna, jeszcze bardziej kontrowersyjna legenda, czyli Hulk Hogan.

Kto umarł, ten nie żyje, a kto niedawno wydał jakąś grę, ten prawdopodobnie nie złapał się do poniższego zestawienia. Jak co miesiąc zebrałem najciekawsze premiery miesiąca, które umilą nam schyłek lata i zakończenie sezonu ogórkowego. Wielkim nieobecnym listy będzie oczywiście Dying Light: The Beast, które niedawno zostało przesunięte na wrzesień, ale na pocieszenie polecę wam materiał Wojtka, który już grał i nawet pogadał z franchise directorem Dying Lighta, Tymonem Smektałą, na łamach CD-Action chętniej Hutem zwanym:

Przechodząc już do samych premier, których tym razem jest rekordowo mało, zaczniemy od czegoś małego i miauczącego, czyli…

Gry „przytulne”, tudzież „cozy”, stały się stałym elementem branży i chociaż bywa tak, że są już zbyt przesłodzone i infantylne, to każdemu czasami przyda się oddech od masowych mordów na wrażych stworach. W Catto’s Post Office wcielamy się w kota-listonosza, targającego pocztę mieszkańców niewielkiego miasteczka. Pastelowa, przyjemna dla oka oprawa, bardzo krótki czas rozgrywki i, podobnie jak w Strayu, dedykowany przycisk do miauczenia. Podczas ostatniego steamowego Next Festu grałem w demo, ale z jakiegoś powodu zostało trwale wycofane.

Catto’s Post Office wychodzi 4 sierpnia na Steamie.

Przedstawiciel martwego od dawna gatunku „celowniczków” czy też strzelanek na szynach. Siedzimy sobie wygodnie w fotelu, sterując tylko celownikiem i prując do przeciwników z broni – cała reszta, z przemieszczaniem włącznie, odbywa się samoistnie. W The House of the Dead 2 wcielamy się w jednego (lub dwóch w trybie kooperacji) agentów, mających wyjaśnić tajemnicze incydenty we włoskim miasteczku. Po przybyciu na miejsce zastajemy hordy nieumarłych stworów, przez które przebijamy się do źródła problemów. Zupełnie nowa grafika, różne zakończenia, zremasterowana ścieżka dźwiękowa i klasyczna rozgrywka.

Po remake’u oryginalnego The House of the Dead mam pewne wątpliwości odnośnie do jakości „dwójki”, ale trzymam kciuki za to, że developerzy nauczyli się na swoich błędach. The House of the Dead 2: Remake ukaże się już 7 sierpnia na pecetach oraz Nintendo Switchu.

Nowa odsłona Mafii to prequel, który zabiera nas z pełnych zgiełków miast wprost na borykającą się z problemami Sycylię. Jako Enzo Favara, który spędził dzieciństwo na przymusowej pracy, próbujemy wspinać się po szczeblach mafijnej hierarchii i zostać liczącym się członkiem rodziny Torrisi. Mafia: The Old Country podobno nie powieli błędów Mafii 3 i ma skupiać się na opowiadaniu historii. Chociaż w grze nie brakuje widowiskowych momentów, takich jak pościgi konne oraz samochodowe, to znalazło się też miejsce dla fragmentów spokojniejszych, w których załatwiamy po cichu różne sprawy. Twórcy obiecują powrót do korzeni serii, jednak czy to wystarczy, by ożywić tak podupadłą markę?

Mafia: The Old Country ukaże się 8 sierpnia. Zagramy na pecetach, PS5 oraz Xboksach Series X|S.

Warcraft i Warcraft 2 to klasyczne strategie czasu rzeczywistego, których duch w „trójce” trochę uleciał, a dzięki The Scouring zamierza wrócić. Budujemy bazy, zbieramy zasoby i mądrze nimi zarządzamy, po czym rekrutujemy armię i ścieramy wrogów w pył. Chyba że wcześniej sami zostaniemy starci przez atakujące nogą legiony nieumarłych. Do tego jest tu trochę reminiscencji z Warcrafta 3, zmieszanej z klasycznym erpegiem, ponieważ możemy kontrolować jednego bohatera, prowadzić go do walki na polach bitwy lub w lochach oraz wyposażać go w coraz lepszy sprzęt – wtedy kontrolę nad naszymi podwładnymi przejmuje sztuczna inteligencja. Gra docelowo ma być zintegrowana ze steamowym warsztatem i stawiać na fanowską kreatywność.

The Scouring wychodzi 12 sierpnia we wczesnym dostępie na Steamie. Przed premierą nic nie stoi na przeszkodzie, by sprawdzić wersję demo.

Kolejny RTS, tym razem jednak to nie hołd dla klasyki, tylko klasyka sama w sobie. Warhammer 40,000: Dawn of War – Definitive Edition to przede wszystkim odświeżona oprawa graficzna. Wszystkie jednostki otrzymały tekstury w podbitej czterokrotnie rozdzielczości. Znacznie ulepszono oświetlenie oraz odbicia i inne aspekty oprawy, zachowując jednocześnie ducha oryginału. Co ważne, gra została przeniesiona na 64-bitową wersję silnika, zachowując kompatybilność z tworzonymi przez ostatnie 20 lat modyfikacjami (co udowadnia, że jednak nie trzeba robić takich numerów, jak z odświeżoną trylogią Stalkera), ale oczywiście fani i tak znaleźli powody do narzekania.

Warhammer 40,000: Dawn of War – Definitive Edition ukaże się 14 sierpnia na pecetach.

Na liście premier z ubiegłego miesiąca uwzględniłem The Drifter – przygodówkę point & click, która okazała się paradoksalnie udanym i świeżym połączeniem gry retro z horrorem rodem z lat 80. Polskie Deep Sleep: Labyrinth of the Forsaken także jest reprezentantem gatunku klasycznych przygodówek, a przy okazji przedłużeniem cyklu Deep Sleep, w którego mogliście zagrywać się kiedyś w formie produkcji przeglądarkowych. Wcielamy się tu w Amy, która dzięki wykorzystaniu mocy swojego umysłu do kształtowania otoczenia i rozwiązywania zagadek szuka prawdy o swoim bracie.

Deep Sleep: Labyrinth of the Forsaken ukaże się 21 sierpnia na Steamie, z kolei już teraz znajdziecie tam wersję demo do sprawdzenia.

Gruntownie odświeżona pierwsza część Gears of War to zbiorcze wydanie podstawki oraz całej zawartości wydanej po premierze. Tytuł będzie można przejść samodzielnie lub w kooperacji, korzystając z różnych systemów sterowania – weterani serii i fani klasyki mogą cieszyć się tym oryginalnym, natomiast nowi gracze docenią nowy, nieco uproszczony. Cienie, odbicia, tekstury, obsługa monitorów ultraszerokich, HDR, a także coś, bez czego żadna współczesna gra obyć się nie może, czyli obsługa DLSS 3.5 oraz FSR 3.1.

Gears of War: Reloaded wychodzi 26 sierpnia. Zagrają posiadacze pecetów, Xboksów Series X|S, oraz – po raz pierwszy w historii serii – sympatycy niebieskich konsol, ponieważ gra ukaże się także na PS5.

Legendarna skradanka zabierająca nas w podróż do lat 60. ubiegłego wieku. Zimna wojna trwa w najlepsze, a my jako Naked Snake trafiamy do Związku Radzieckiego z misją odbicia cennego naukowca pracującego nad pojazdem zdolnym do strzelania pociskami z głowicami jądrowymi. Sprawy szybko przybierają niecodzienny obrót i zostaniemy sami, zdani tylko na siebie w środku gęstej dżungli. Nowa grafika, zintegrowany tryb multiplayer i nawet rozsądne wymagania sprzętowe to jedno, ale czy ten remake bez Kojimy może się w ogóle udać?

Przekonamy się już niedługo, bo Metal Gear Solid Delta: Snake Eater wychodzi 28 sierpnia na pecetach, PS5 oraz Xboksach Series X|S.

Pamiętacie, jak w maju pisałem o premierze growego listu miłosnego do Final Fantasy, pisanego przez ostatnie 11 lat? No to dołóżcie do tego dodatkowe 2 miesiące, bo gra została przeniesiona na sierpień. Ruszymy śladem swojej młodszej siostry i przy okazji z misją uratowania całej ludzkości przed agresorami z innych wymiarów. Miejmy nadzieję, że tym razem naprawdę dojdzie do premiery.

Lost Soul Aside wychodzi 29 sierpnia na PC i PS5.