Lords of the Fallen: Twórcy naprawiają wersje na Xboksy

Patrząc na długą historię Lords of the Fallen, aż szkoda patrzeć na to, co finalnie zepsuło doświadczenia z rozgrywki części graczy. Mimo restartu projektu oraz zerwanych umów CI Games nie zniechęciło się i powołało do życia nowy zespół, który wyprodukował grę. Ostatecznie jednak ponad 400 twórców oraz 4 lata pracy nie pomogły uporać się z problemami Xboksa Series S. Jest to przykre tym bardziej, że patrząc na opinie recenzentów, tytuł jest niezgorszy. W przeddzień premiery Lords of the Fallen na jego oficjalnym profilu społecznościowym pojawił się ten oto wpis.

Po wyrażeniu wdzięczności dla ekipy zajmującej się aktualizacjami gry autor wpisu przeszedł w mniej pozytywne tony. W kolejnych słowach odniósł się do problemów z wersją na Xboksy:

Choć nie powiedziano tego wprost, to można przyjąć, że mniej wydajny brat Xboksa Series X jest źródłem problemów. Podobną historię widzieliśmy zresztą u innych studiów. Niedawno dowiedzieliśmy się, że sequel Alana Wake’a nie będzie działał w 60 fps-ach na Xboksie Series S. W wywiadzie dla IGN-u Thomas Puha, dyrektor ds. komunikacji w Remedy Entertainment, winą obarczył gorsze GPU Series S.

Podobne odczucia miał jeden z założycieli TeamKill Media, Micah Jones, którego studio pracuje obecnie nad Quantum Error. Na łamach portalu Gamingbolt wspominał o tym, że budując grę pod Series S, twórcy muszą uciąć część wizualnych efektów na silniejszych konsolach, by zachować tą samą jakość na każdej z platform. Natomiast Larian Studios musiało przesunąć premierę Baldur’s Gate’a 3 na konsolach Microsoftu, ponieważ S-ka nie dawała sobie rady z trybem podzielonego ekranu.