10.08.2023, 10:00Lektura na 3 minuty
Wideo

Lords of the Fallen: Prezentacja dualizmu świata na nowym zwiastunie

CI Games uchyla rąbka tajemnicy przed wyczekiwaną, jesienną premierą nowego Lords of the Fallen.

Nadchodzący soulslike, tworzony przez Hexworks, a wydawany przez polskie CI Games, od samego początku wzbudza wiele emocji. Określana przez developerów jako Dark Souls 4,5” gra będzie rebootem tytułu z 2014 roku. Ostatnio mieliśmy okazję zobaczyć próbkę walk z bossami, a teraz twórcy uraczyli nas materiałem wyjaśniającym mechanikę podwójnego świata gry.

Jak ogłaszano już wcześniej, swoistą wizytówką nadchodzącej produkcji będzie możliwość przemieszczania się gracza pomiędzy dwoma równoległymi światami Axiom, czyli wymiarem żywych oraz Umbral stanowiącym dominium umarłych. Umożliwi to nam specjalna lampa, którą otrzymujemy na początku rozgrywki. Dzięki jej światłu będziemy w staniu zajrzeć do mrocznego świata Umbral, pozostając jednocześnie względnie bezpiecznymi w Axiom. Po takich oględzinach może się okazać, że ściana, która blokuje nam drogę w tym wymiarze, w innym w ogóle nie istnieje. 

Czasem samo podglądanie nie wystarczy i trzeba będzie fizycznie przenieść się do krainy umarłych. Wiąże się to niestety z pewnym ryzykiem, bowiem w przypadku śmierci w Axiom jesteśmy przenoszeni do Umbral, jednak jeśli zginiemy w drugim ze światów, kostucha przyjdzie po nas ostatecznie i pozostanie nam odrodzenie się przy ostatnim punkcie zapisu. Nie muszę chyba dodawać, że taki koniec zawiera w pakiecie również utratę całego zdobytego wcześniej Vigoru, czyli odpowiednika soulsowych dusz.

Twórcy tłumaczą, że taką mechaniką chcieli zmniejszyć frustrację graczy, którzy po każdej śmierci musieli biec do punktu zgonu w celu odzyskania utraconych zasobów. Pokonywanie tej samej trasy kilka razy potrafi być niezwykle irytujące, stąd decyzja aby dopiero druga śmierć była tą ostateczną.

Część przeciwników napotkanych w Umbral może okazać się dla nas zbyt wytrzymała. Wtedy z pomocą przychodzi kolejna z funkcji naszej magicznej lampy – wydarcie duszy. Dzięki niej będziemy w stanie zadawać obrażenia bezpośrednio celowi, nie przejmując się jego pancerzem. Oprócz tego możemy pokierować duszę w dowolnym kierunku, dzięki czemu oponent po powrocie do niej może znaleźć się np. na krawędzi klifu, z której radośnie go zepchniemy.

Wspomniałem wcześniej, że zaglądając do drugiego świata, będziemy względnie bezpieczni. Otóż o ile my musimy przenieść się do mrocznego wymiaru, aby wejść w interakcję z czymkolwiek tam położonym, o tyle przeciwnicy mogą wciągnąć nas do Umbral, jeśli damy się zaatakować podczas podglądania. Także tego, uważajcie, gdzie świecicie.

Co się jeszcze tyczy samych międzywymiarowych podróży, to niestety jest to swego rodzaju bilet w jedną stronę. Przenieść się do krainy umarłych będziemy mogli w dowolnym momencie, jednak powrót do świata żywych to trochę inna bajka. Do tego potrzebować będziemy Śladu, czyli odpowiednika soulsowego ogniska lub Podobizny, jego mniejszej wersji, która stanowi jedynie portal i nie pozwoli nam odpocząć. 

Oczywiście śmiałkowie, którzy będą chcieli pozostać w Umbral jak najdłużej, zostaną nagrodzeni. Liczba Vigoru, który otrzymujemy z pokonanych przeciwników, jest większa, a oprócz tego znajdziemy tam skrzynie zawierające lepszy loot. Trzeba jednak brać pod uwagę, że z każdą chwilą przebywania w dominium umarłych potworów będzie pojawiać się coraz więcej i będą one coraz silniejsze. Ale, jak to mówią, bez ryzyka nie ma zabawy”.

Wszystkie te zapowiedzi dają nam obraz naprawdę ciekawej produkcji, która powinna zadowolić prawie każdego fana soulslike’ów. Lords of the Fallen ukaże się 13 października na PC, PS5 oraz Xboksach Series X/S.


Czytaj dalej

Redaktor
Maciek Szymczak

Zakochany w fantastyce maści wszelkiej. Jak najmniej czasu spędza, siedząc w tym świecie, a jak najwięcej przemierzając nadprzestrzeń Odległej Galaktyki, niebo Alagaësii, szlaki Kontynentu lub bezkresne łąki na Cuszimie. Gdy w końcu wyjdzie remake pierwszego Wiedźmina, to zniknie z tego wszechświata, dopóki nie przejdzie gry na każdy możliwy sposób. Niezwykle irytuje go, gdy ktoś traktuje popkulturę jako treści niższego rzędu. Typ, który kłócił się z polonistką, że gry to też sztuka, a na maturze odwołał się do Gwiezdnych Wojen.

Profil
Wpisów147

Obserwujących1

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze