Lądownik Peregrine na Księżyc nie dotrze, acz robi, co może
Okazuje się, że lądowanie to coś, z czym tytułowy lądownik sobie zdecydowanie nie poradzi w swoim obecnym stanie.
W ramach trwającego programu Artemis NASA szykuje grunt pod powrót ludzkości na Księżyc. Lądownik Peregrine miał być istotnym elementem przedsięwzięcia Commercial Lunar Payload Services, w ramach którego rządowa agencja współpracuje z prywatnymi przedsiębiorstwami celem pozyskania danych i, koniec końców, powtórzenia sukcesu misji Apollo 17 z 1972 roku. Jak się jednak okazuje, maszynę spotkał niezbyt przyjemny los.
Peregrine robi, co może
O awarii lądownika poinformowano już kilka dni temu. Okazało się, że w układzie napędowym Peregrine doszło do wycieku, a odpowiadająca za niego firma Astrobotic przekazała, że pozostała ilość paliwa będzie niewystarczająca do przeprowadzenia miękkiego lądowania na powierzchni Księżyca. Zdaje się więc, że Amerykanie nie chcą powtórzyć wyczynu rosyjskich naukowców, których to sonda Łuna-25 dotarła na ziemskiego satelitę w wielkim stylu. Zamiast tego zdecydowano, że Peregrine wykorzysta pozostały mu czas na zebranie danych naukowych.
Wedle opublikowanego dzisiaj w nocy komunikatu, Peregrine pokonał dystans 225 000 mil od Ziemi i znajduje się w 94% drogi na Księżyc. Urządzenie znajduje się w przestrzeni kosmicznej już od niemal 4 dni, a Astrobotic przewiduje, że lądownik będzie w stanie funkcjonować jeszcze przez około 36 godzin.
Na pokładzie Peregrine znajduje się miniaturowy łazik księżycowy Iris, który to miał wykonać zdjęcia Księżyca. Będąc już w temacie łazików, warto wspomnieć o Viperze – tworze NASA, który ma trafić na powierzchnię jedynego naturalnego satelity naszej planety pod koniec bieżącego roku. Agencja wystartowała przy tym z ciekawą inicjatywą, w ramach której możemy wysłać nasze imię na Księżyc.
Czytaj dalej
NASA opublikowała zdjęcia jeziora magmy i szczytu na Io – księżycu Jowisza
NASA: Latający dron na księżycu Saturna – Dragonfly to jedna z najbardziej niesamowitych misji Amerykanów
NASA zidentyfikowała kosmiczny śmieć, który przebił dach domu na Florydzie
Rosjanie wykluczeni z misji na Marsa
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.