Fortnite: Alan Wake trafi do gry wraz ze specjalnym trybem
Dzięki Alan Wake: Flashback przypomnimy sobie wydarzenia z pierwszej części na kilka dni przed debiutem sequela.
Jak tak dalej pójdzie, to o jakiejkolwiek marce pomyślimy, będzie wysoce prawdopodobne, że trafiła już do Fortnite’a. Dotąd do battle royale’a Epic Games zawitali na przykład: Obi-Wan Kenobi, Geralt z Rivii, Doctor Strange czy protagonista Dead Space’a. Lista jest długa i bynajmniej nie ogranicza się do dzieł kultury. Z Fortnite współpracowały choćby Old Spice czy nawet… Shell.
Tym razem padło na słynne dzieło Remedy Entertainment ‒ Alana Wake’a. Do Fortnite’a nie zostały dodane tylko elementy kosmetyczne, lecz także pojawiła się miniprzygoda streszczającą to, co działo się w grze. Wszystko to z okazji zbliżających się Halloween oraz premiery Alana Wake'a 2. Dyrektor kreatywny Remedy, Sam Lake, zdradził redakcji GameSpota, że pomysł zrodził się w samym Epicu.
Pamiętam, że żartowałem z Alana Wake’a w Fortnite już przy pierwszym spotkaniu z Epic Games Publishing. Czułem także, że jest to nieskomplikowane. Zastanawiałem się nad modelem postaci, może również jakimś fajny tańcem, ale później oni [Epic Games Publishing – dop. red.] wrócili do nas z bardzo ciekawą propozycją ‒ dodaniem modelu postaci oraz grywalnej sekwencji, która streściłaby fabułę pierwszej części.
Tym samym każdy gracz Fortnite’a może odwiedzić dedykowaną Alanowi Wake’owi wyspę po wpisaniu jej kodu: 3426-5561-3374. Na niej przejdziemy przez znane fanom serii lokacje z Bright Falls oraz przypomnimy sobie kilka fragmentów fabuły gry, jak i zobaczymy nową scenę powiązaną z nadchodzącą „dwójką”. Całość pół-godzinnej przygody przechodzimy bez walki, niemniej znalazło się w niej miejsce na umiejętność zamieniania słów w przedmioty za pomocą latarki. Towarzyszyć będzie nam oryginalna muzyka z gry oraz Matthew Porretta ‒ aktor głosowy grający Alana Wake’a.
Alan Wake: Flashback jest owocem współpracy Remedy z Epic Games, a także twórcami ze Spiral House oraz Zen Creative, wykorzystującymi wewnętrzny silnik Fortnite’a ‒ Unreal Editor for Fortnite. Podobnie jak w Robloksie, pozwala on na bezpłatną budowę własnych gier oraz wydanie ich wewnątrz produkcji oraz monetyzację swojego dzieła.
Czytaj dalej
Epic z obszerną listą wymogów wobec Google po wygranej w sądzie
Disney Games zatrudniło weteranów z Blizzarda i Ubisoftu
Najchętniej sięgamy po gry sprzed kilku lat. Tak twierdzi nowy raport
Remedy: Multiplayer w świecie Control nie będzie darmowy
Gracz kiszący się przez większość życia na słabiusieńkim pececie, stąd pałający miłością do kilku tytułów wydanych przed swoim rokiem urodzenia jak Thief 2 czy Heroes III. Niezdrowo analizujący spójność mechanik gry ze światem przedstawionym. Zawsze daje najwięcej punktów w charyzmę. Fortnite spalił mu zasilacz.
