Ekranizacja The Legend of Zelda zalicza drobne opóźnienie. Twórcy chcą dopracować swój film

Od lat krążyły plotki o przeniesieniu The Legend of Zelda na duży ekran. Jednak dopiero pod koniec marca tego roku oficjalnie ogłoszono adaptację i wyznaczono datę na 26 marca 2027 roku. Niestety, choć do premiery wciąż zostały prawie dwa lata, już teraz ogłoszono pierwsze opóźnienie.

Informację przekazał sam Shigeru Miyamoto, dyrektor i główny manager do spraw rozrywki i analizy w Nintendo, a także współtwórca serii i producent nadchodzącej adaptacji. W krótkim oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych Nintendo potwierdził, że ze względów produkcyjnych premiera została przesunięta na 7 maja 2027 roku. Jak podkreślił, dodatkowy czas ma pozwolić twórcom na dopracowanie filmu w każdym detalu:

Decyzja ta spotkała się ze zrozumieniem ze strony fanów. Wiele osób wskazuje, że złożony świat Zeldy, pełen magii, starożytnych artefaktów i różnorodnych krain, wymaga wyjątkowo starannego przeniesienia do filmu aktorskiego. Po chłodno przyjętej ekranizacji „Super Mario Bros.” z 1993 roku Nintendo wyjątkowo ostrożnie podchodzi do adaptacji swoich kultowych marek. Sukces animowanego „Super Mario Bros. Film” z 2023 roku pokazał jednak, że dobrze przygotowana produkcja w świecie Nintendo może stać się globalnym hitem.

Za kamerą The Legend of Zelda stanie Wes Ball, reżyser znany z trylogii „Więzień labiryntu” czy „Królestwo Planety Małp”. Scenariusz powstaje we współpracy między Nintendo a wytwórnią Sony Pictures. Sam fakt, że japoński gigant powierzył projekt właśnie Sony, pokazuje, jak dużym priorytetem jest dla niego jakość tej adaptacji.

Na szczegóły dotyczące fabuły i obsady przyjdzie nam jeszcze poczekać. Według nieoficjalnych doniesień wstępne prace koncepcyjne są już zakończone, a zdjęcia mają ruszyć w pierwszej połowie 2026 roku. Pozostaje mieć nadzieję, że opóźnienie faktycznie przysłuży się jakości filmu i że w maju 2027 roku zobaczymy na ekranie produkcję godną jednej z największych marek w historii gier wideo.