Doom: The Dark Ages z kolejną aktualizacją. Nieskończona walka z demonami w nowym specjalnym trybie
Od teraz Doom: The Dark Ages pozwala dosłownie utknąć na wieki w piekle pełnym demonów.
Choć początkowo wydawało się, że Doom: The Dark Ages na premierę nie cieszył się szczególnie dużą popularnością, to dość szybko okazało się, że jest zupełnie odwrotnie – gra w rekordowym tempie zdobyła 3 miliony graczy. Ci zwyczajnie w większości nie są na Steamie i masakrują demony za pośrednictwem Game Passa. Niemniej jednak niezależnie od platformy każdy pogromca piekielnych maszkar otrzymuje aktualizacje, a kolejna została właśnie wypuszczona.
Główną nowością w Doomie: The Dark Ages jest tryb Rozrywarium, czyli niekończąca się arena możliwa do dostosowania pod własne potrzeby. Zmienić możemy przede wszystkim mapę czy liczbę konkretnych rodzajów przeciwników, a także limit czasowy (włączając w to tryb bez końca) oraz poziom trudności. Ponadto wprowadzono też tryb benchmark, za pomocą którego w wygodny sposób dostosujemy ustawienia graficzne do naszego sprzętu.
Nowa aktualizacja to też szereg mniejszych i większych poprawek (ich pełną listę przeczytacie na stronie gry), wśród których znalazło się m.in. przyspieszenie zmieniania jednej broni na drugą. Można również od teraz przerwać animację związaną z tą akcją i zablokować tarczą atak przeciwnika, a także dostosować czas trwania slow motion po udanym parowaniu. Ponadto kontynuowane są zmiany w warstwie dźwiękowej zapoczątkowane jeszcze przy okazji poprzedniego patcha – tym razem dążono do efektywniejszego dostosowania muzyki do konfrontacji z silniejszymi demonami.
Doom: The Dark Ages zadebiutował 15 maja na pecetach, PlayStation 5 i Xboksach Series X/S, a także w usłudze Game Pass.
Czytaj dalej
Gracz kiszący się przez większość życia na słabiusieńkim pececie, stąd pałający miłością do kilku tytułów wydanych przed swoim rokiem urodzenia jak Thief 2 czy Heroes III. Niezdrowo analizujący spójność mechanik gry ze światem przedstawionym. Zawsze daje najwięcej punktów w charyzmę. Fortnite spalił mu zasilacz.