5
1.05.2024, 08:15Lektura na 2 minuty

Deliver Us Mars: Całe studio zostało zwolnione, ale będzie zbiórka na nową grę

Szefowie studia odpowiedzialnego za Deliver Us Mars zwolnili wszystkich oprócz siebie i obiecują odbudowę firmy, jak również zbiórkę na nową grę.

Wraz z początkiem bieżącego roku giereczkowo stanęło przed widmem zwolnień, które już w połowie stycznia stało się bardzo realne. Zwolniono połowę 3D Realms, Embracer skasował nowego Deus Eksa, zamknął twórców Saints Row i na finiszu restrukturyzacji rozpadł się na 3 mniejsze spółki, a to tylko wierzchołek góry lodowej. Google, Microsoft czy Unity także zwalniali na potęgę i chociaż wydaje się, że aktualna sytuacja jest stabilna, to powiedzcie to byłym już pracownikom studia KeokeN Interactive.

Firma nie ma na swoim koncie wielkich hitów, bo stworzyła tylko dwie gry: Deliver Us the Moon oraz wydane w ubiegłym roku Deliver Us Mars. Obydwie spotkały się z przyzwoitymi ocenami zarówno graczy, jak i krytyków, chociaż do wybitnych pozycji na pewno nie należą. W najbliższej przyszłości KeokeN nie będzie miał okazji nam udowodnić, że potrafi więcej, ponieważ dwójka szefów – Paul Deetman oraz Keon Deetman – poinformowała o zwolnieniu… całego zespołu. Powód? Wiarygodny: po wizycie na Game Developers Conference „nie wydarzyło się nic istotnego”.

Panowie w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych zapewniają, że są zdruzgotani i proszą o pomoc w znalezieniu nowej pracy byłym członkom zespołu.

Jednocześnie nie jest to koniec studia KeokeN, ponieważ Deetmanowie pozostaną na swoich stanowiskach. Przez chwilę jedyne, czym będą zarządzać, to zapowiedziana już kampania na Kickstarterze, której celem ma być zebranie środków na Deliver Us Home – kolejną część kosmicznej sagi. W przypadku sukcesu zespół ma zostać odbudowany.

Wykrwawianie studia nie było błyskawiczne, gdyż trwało jakiś czas. Firma do niedawna zatrudniała nieco ponad 40 osób i w marcu skurczyła się o połowę. Ostatnio zwolniono 4 kolejne osoby, a teraz wszystkich pozostałych, z wyjątkiem CEO i dyrektora zarządzającego. No cóż, najwyraźniej kapitan nie zawsze idzie na dno ze statkiem.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1083

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze