Bungie tymczasowo usuwa zbugowany pancerz z Destiny 2. Skórka pozwalała graczom na całkowitą niewidzialność
Zdecydowanie jest to problem, którego twórcy Destiny nie mogą przeoczyć.
Dla fanów Destiny 2 oraz samego Bungie niedawno nadszedł bardzo ważny moment — premiera dodatku Na Krawędzi, który rozpoczął nową Sagę w świecie gry. Dla graczy miał to być świeży start, który zresetuje poziomy mocy i konkretnie zmieni pewne elementy rozgrywki. Bungie z kolei oczekiwało, że dzięki wcześniejszemu udostępnieniu za darmo wszystkich poprzednich dodatków do Destiny 2 uda się wzbudzić jak największe zainteresowanie u nowych graczy. Miało to pomóc odbudować zainteresowanie flagowym tytułem studia, którego popularność zaczęła spadać po premierze Ostatecznego Kształtu. Jak możecie się domyślać, start Na Krawędzi nie okazał się aż tak spektakularny.
Jasne, liczba graczy w dniu premiery dodatku znacząco podskoczyła i osiągnęła najwyższy poziom od roku, jednak w porównaniu z premierami poprzednich DLC do strzelanki Bungie wypada ona bardzo kiepsko. Na Krawędzi okazało się bowiem dodatkiem, który przyciągnął najmniejszą liczbę graczy w historii Destiny 2. Steamowe recenzje też nie zachwycają, gdyż wystawiono ich tylko około 1400, z czego pozytywne opinie stanowią niecałe 50%. Zdecydowanie nie jest to nowy początek Destiny 2, którego oczekiwano. Problemem są również błędy, jak choćby ten związany z dodanym do gry pancerzem dla klasy czarnoksiężnika, który pozwalał graczom na… całkowitą niewidzialność.
Ten problem jako pierwsi zauważyli użytkownicy Reddita. Tekstury zestawu zdobień Blackletter nie ładowały się w grze, co sprawiało, że zwyczajnie nie było widać Strażnika, który założył ten pancerz. Możecie sobie wyobrazić, co musiało się dziać w trybach PvP, kiedy to śmierć mogła nadejść z dosłownie każdej strony. Bungie tymczasowo wyłączyło możliwość zakupu pancerza i zaktualizowało teksturę dla tych, którzy już zaopatrzyli się w rzeczony zestaw. Twórcy Destiny 2 poinformowali również, że gdy tylko problem zostanie rozwiązany, to zbroja wróci do sklepu, a tymczasowy wygląd zostanie przywrócony do normy.
Niby jest to tylko pojedynczy błąd, ale patrząc na ciągłe problemy w Bungie i inne kłopoty związane czy to z kradzieżą assetów do Marathona, czy „zainspirowaniem się” wyglądem fanowskiego projektu do stworzenia nowej skórki broni w Destiny, to wygląda to jak kolejne gwoździe do trumny.
Czytaj dalej
Zakochany w fantastyce maści wszelkiej. Jak najmniej czasu spędza siedząc w tym świecie, a jak najwięcej przemierzając nadprzestrzeń Odległej Galaktyki, niebo Alagaësii, szlaki Kontynentu lub bezkresne łąki na Cuszimie. Gdy w końcu wyjdzie remake pierwszego Wiedźmina, to zniknie z tego wszechświata, dopóki nie przejdzie gry na każdy możliwy sposób. Typ, który w Awangardzie Krakowskiej dostrzegł cyberpunkowego ducha, a na maturze odwołał się do Gwiezdnych Wojen.