Białoruś legalizuje piractwo w obliczu amerykańskich sankcji
Rząd Białorusi podpisał w zeszłym tygodniu ustawę legalizującą pirackie filmy, muzykę i programy komputerowe na terenie kraju.
Aleksandr Łukaszenka zalegalizował w zeszłym tygodniu piractwo na Białorusi bez konieczności uzyskania zgody właściciela praw autorskich. Ustawa mówi, że będzie to obejmować: programy komputerowe, utwory audiowizualne, utwory muzyczne, a także filmy, kino i organizacje rozrywkowe.
W ustawie podano, że
decyzja jest wynikiem „nieprzyjaznych” stosunków Białorusi z
innymi krajami, m.in. z USA, Wielką Brytanią i państwami
należącymi do Unii Europejskiej, które nałożyły na ten kraj
sankcje - podaje Deutsche Welle.
Łukaszenka otwarcie popiera atak Rosji na Ukrainę i pogłębiający się konflikt. W lipcu 2022 roku USA nałożyły sankcje, które skutecznie odcięły Białoruś od większości instytucji finansowych, handlu i importu technologii oraz odcięły rosyjskie i białoruskie elity od swoich finansów.
W odpowiedzi na
„obce państwa, które dopuszczają się nieprzyjaznych działań”, Białoruś zalegalizowała piractwo z zastrzeżeniem, że gdy osoby
lub podmioty wykorzystują pirackie treści, muszą wnieść opłatę
na państwowe konta bankowe.
Po trzech latach wynagrodzenie, którego nie zażąda posiadacz prawa lub organizacja zbiorowego zarządzania prawami własności, zostanie przekazane przez Urząd Patentowy do budżetu republiki w ciągu trzech miesięcy.
Prawo do piractwa za naszą wschodnią granicą ma być rozwiązaniem dla „rozwoju potencjału intelektualnego i duchowo-moralnego społeczeństwa” oraz „zmniejszenia krytycznych niedoborów na krajowym rynku żywności i innych towarów”.
Ustawa będzie obowiązywać do 31 grudnia 2024 roku.
Wiecie, jak wydawcy gier walczyli z piratami? Powstał na ten temat film na naszym kanale!
A sposobów na piracenie gier była niegdyś cała masa, co opisywał swego czasu Smuggler.
Czytaj dalej
Piłkarski męczennik kibicujący Manchesterowi United i Wiśle Kraków. Na szczęście gry działają kojąco, prawda? Lubię strategie i przygodówki. Cierpię na syndrom jeszcze jednej tury. Sprzęt nie gra roli (That's what HE said).