8
około 23 godziny temuLektura na 2 minuty

Bethesda znów rozczarowuje. Nowa aktualizacja Starfielda nie warta była czekania

Ekscytujących rzeczy, które nam obiecywano, nie stwierdzono.


Jakub „rajmund” Gańko

Ach, Starfield, ulubiony chłopiec do bicia wszystkich antyfanów Bethesdy. Nie żeby studio Todda Howarda samo nie prosiło się o takie ataki, rozczarowując dodatkiem Shattered Space czy czekając, aż wszystkie poważniejsze problemy jego gier rozwiążą fanowskie mody. No ale wiemy jak jest, nie ma co się czepiać, przecież obiecali, że jeszcze w tym roku fanów Starfielda czeka „wiele ekscytujących rzeczy”. Cały czas mam nadzieję, że to będzie jednak coś więcej, bo najnowsza aktualizacja zapowiada niestety, że wyjdzie jak zwykle...

Bethesda poinformowała, że patch oznaczony numerem 1.15.214 jest już dostępny w trybie beta. Skoro nowości trzeba najpierw przetestować, mogłoby to sugerować, że naszykowano dla nas naprawdę ekscytujące rzeczy, prawda? Niestety, największa nowość, jaka rzuca się w oczy pośród wprowadzonych zmian, to... tryb bardzo niskich ustawień graficznych, który ma pomóc z wydajnością na starszym sprzęcie. Aż mi się przypomniał fanowski Oldblivion, dzięki któremu The Elder Scrolls 4 wreszcie pozwalało się odpalić na moim starym rzęchu.

Oczywiście to nie wszystko, co wprowadza najnowsza aktualizacja Starfielda, ale próżno szukać na tej liście rzeczonych ekscytujących nowości. No fajnie, że Creation Kit zezwala teraz na dodawanie nowych ikon i obsługuje całe pakiety treści oraz wgrywanie plików cięższych niż 2 GB. Jasne, że to dobrze, iż wprowadzono nowe poprawki błędów i usprawniono parę elementów rozgrywki, a nawet poszerzono listę wspieranych rozdzielczości ultrapanoramicznych. Wszystko to jednak pozostawia uczucie głębokiego niedosytu, szczególnie że mieliśmy dostać przecież coś ekscytującego, nie?

No ale mamy dopiero początek maja, do końca roku jeszcze kupa czasu. Może Bethesda naprawdę szykuje jeszcze drugi dodatek (byle wyszedł lepiej niż poprzedni) czy jakiegoś ogromnego patcha, który nie przejdzie niezauważony tak jak ten dzisiejszy. Pomiędzy tym wszystkim pewnie czeka nas port na PS5, bo przecież wszystkie gry Microsoftu podbijają ostatnio ekosystem Sony. A na razie pozostaje cieszyć się tym, co mamy.


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „rajmund” Gańko

Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.

Profil
Wpisów2168

Obserwujących11

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze