20
28.02.2020, 19:31Lektura na 4 minuty

Baldur’s Gate 3: "Nie sądzę, by obecne konsole były w stanie uciągnąć grę"

Twórcy opowiadają o romansach, walce i niemożności wydania gry na konsole.


Paweł „Cursian” Raban

Dzieje się! Wczoraj Larian wystąpił wreszcie z otwartą przyłbicą i zdradził masę informacji na temat Baldur’s Gate 3. Pokazano między innymi intro oraz obszerne fragmenty rozgrywki. Dziś, kiedy pierwsze emocje już opadły, do sieci trafia coraz więcej informacji na temat kolejnych aspektów gry. David Walgrave w rozmowie z serwisem Eurogamer poruszył choćby palącą kwestię walki.

Tłumaczy, że decyzja o porzuceniu znanego z poprzednich odsłon systemu opartego o aktywną pauzę nie była łatwa, ale konieczna. Argumentuje, że „papierowe” D&D jest przecież grą turową, a jego ekipa przez lata stała się naprawdę dobra w robieniu cyfrowych turówek, więc przechodzenie na aktywną pauzę tylko dlatego, że tak było w oryginałach nie miałoby sensu i wiązałoby się z ogromnym ryzkiem. Zaprojektowanie tego typu walki oznaczałoby przyjęcie zupełnie innej filozofii i choć Larian z reguły nie ma nic przeciw eksperymentom, tym razem uznano, że lepiej trzymać się tego, co sprawdzone.

baldurs-gate-3-screen-nr-1_17atf.jpg

Kolejnym ciekawym fragmentem rozmowy jest ten o platformach docelowych. Poprzednie dzieło firmy, Divinity: Original Sin 2, zadebiutowało na pecetach, ale z czasem przeniosło się na PS4, XBO i Switcha. Wygląda jednak na to, że tym razem będzie zupełnie inaczej. Mimo pozornego podobieństwa, jakie łączy wspomnianą grę z trzecim Baldurem, silnik doczekał się podobno masy ulepszeń i został znacząco rozbudowany.

W pewnym momencie padają nawet słowa: „Nie sądzę, by obecne konsole były w stanie uciągnąć Baldur’s Gate 3”. Chwilę potem Walgrave dodaje, że teoretycznie dałoby się to pewnie zrobić, ale oznaczałoby to poważne cięcia w jakości oprawy i wiązałoby się z tym, że „gra przestałaby już wyglądać fajnie”.

Podobała się wam kooperacja z przygód Czerwonego Księcia i spółki? Mam zatem dobrą wieść, bo pojawi się i tym razem. Na jednym komputerze będą mogły bawić się maksymalnie dwie osoby, ale sieciowo nic nie stanie na przeszkodzie, by podróżować w czteroosobowej ekipie.

Pod znakiem zapytania stoi za to tryb Mistrza Gry, czyli coś w rodzaju symulatora „papierowych” sesji (jeden gracz wcielał się w projektującego poziomy i snującego opowieść narratora, reszta starała się sprostać jego wyzwaniom). Larian bardzo chciałoby pójść w tym kierunku, ale obecnie nie zapadła jeszcze żadna decyzja. Walgrave twierdzi, że przygotowanie czegoś takiego jest znacznie trudniejsze niż się wydaje, a póki co ekipa i tak ma pełne ręce roboty.

baldurs-gate-3-screen-nr-3_17atf.jpg

RESZTA INFORMACJI NA NASTĘPNEJ STRONIE >>>


Czytaj dalej

Redaktor
Paweł „Cursian” Raban

Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.

Profil
Wpisów3207

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze