7
26.02.2020, 14:55Lektura na 2 minuty

Riot Games: Konfliktu z dawnymi pracowniczkami ciąg dalszy

Gra toczy się o nawet 400 milionów dolarów.


Witold Tłuchowski

Kwestie nie zawsze najlepszych warunków pracy w branży gier są w ostatnich latach podnoszone coraz częściej. Nie mowa nawet o crunchu: od toksycznej atmosfery nie są wolne ani studia duże, ani małe (za przykład niech posłuży pamiętna afera w Quantic Dream). Szczególną uwagę przykuwa jednak sytuacja Riot Games wprost oskarżanego przez byłe pracowniczki o systemowy seksizm.

O całej sprawie świat usłyszał, gdy postanowiły one pozwać dawnego pracodawcę za dyskryminację. Negocjacje i proces trwały przez cały 2019, jednak ostatecznie studio zgodziło się zapłacić 10 milionów dolarów zadośćuczynienia. Szybko okazało się jednak, że nie zakończyło to konfliktu – przed miesiącem dwie agencje dopatrzyły się nieprawidłowości w pracy prawników kobiet oraz szczegółach zawartej ugody. Ponieważ California Department of Fair Employment and Housing stwierdziło jednocześnie, że pracowniczkom może należeć się nawet ponad 400 milionów dolarów, sytuacja stała się nagle jeszcze bardziej poważna.

Sąd ciągle nie rozpatrzył złożonych w tej sprawie pism, jednak powódki postanowiły zawalczyć o wspomnianą sumę, nie czekając na wyrok i zatrudniły specjalizującą się w tego rodzaju sprawach Genie Harrison. Jak powiedziała prawniczka:


Te odważne kobiety opowiedziały się przeciwko nierówności płci i seksizmowi, a ja chcę się upewnić, że otrzymają odpowiednią rekompensatę za swoje krzywdy. Nasi wykwalifikowani statystycy analizują dane dotyczące wynagrodzeń w firmie. Zamierzamy uzyskać odszkodowanie należne kobietom z Riot Games i przeprowadzić reformę instytucjonalną, aby wyrównać szanse kobiet.


Rzecznik prasowy Riot Games wypowiedział się na ten temat dla GameIndustry;


Rozumiemy, że nowy adwokat powódek potrzebuje należytego czasu na zapoznanie się z proponowaną umową w sprawie ugody i szanujemy to. Mimo tego analizy i dyskusje, które doprowadziły do wcześniej zaproponowanego rozwiązania, były kompleksowe i dokładne; uważamy też, że ugoda była uczciwa oraz adekwatna w danych okolicznościach.


Samą sumę 400 milionów nazwał zaś „oburzającą”. Dodał również, że argumenty przedstawione na uzasadnienie tej kwoty „po prostu nie mogły zostać przedstawione w dobrej wierze”. Zaznaczył przy tym:


Chociaż zdajemy sobie sprawę z tego, że przed nami jeszcze wiele pracy, aby postępować zgodnie z naszymi własnymi wartościami, to daliśmy również naszym pracownikom do zrozumienia, że będziemy się bronić przed fałszywymi narracjami i nieuczciwymi roszczeniami, które w żaden sposób nie pomogą rozwiązać jakichkolwiek problemów obecnych w firmie pracowników.



Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze