11
21.10.2019, 16:37Lektura na 3 minuty

Politycy wysyłają list do Bobby´ego Koticka, w którym wzywają go do odwołania kary dla zawieszonego zawodnika Hearthstone´a

Sprawa bana za wyrażenie wsparcia dla protestów w Hongkongu uparcie nie chce przycichnąć.


Witold Tłuchowski

Kontrowersji związanych z ukaraniem przez Blizzarda Ng Wai Chunga* (znanego graczom jako blitzchung) oraz za wyrażenie na oficjalnym streamie poparcia dla protestów w Hongkongu nie muszę chyba przypominać (ale jeżeli mimo wszystko nie wiecie o co chodzi: wszystko zaczęło się tutaj). Wywołała ona dawno niewidziane poruszenie w branży, a na jej temat wypowiadali się dziennikarze, zawodnicy, komentatorzy, prezesi konkurencyjnych firm, a także amerykańscy politycy. Ci ostatni zresztą nie złożyli broni – nawet jeżeli sytuacja częściowo się rozwiązała.

Kilku przedstawicieli dwóch największych partii w Stanach Zjednoczonych opublikowało bowiem list adresowany do Bobby'ego Koticka. Podpisało się pod nim 5 osób, a niektóre nazwiska kojarzą zapewne nawet sporadyczni obserwatorzy życia politycznego Ameryki. Autorami są: senatorzy Ron Wyden i Marco Rubio, a także kongresmeni Alexandria Ocasio-Cortez, Mike Gallagher oraz Tom Malinowski. Został on upubliczniony 18 listopada i problem w tym, że odnosi się tylko do pierwotnych wydarzeń, ignorując chociażby zmniejszenie kary dla Blitzchunga.


Szanowny Panie Kotick, Piszemy, aby wyrazić głębokie zaniepokojenie decyzją Activision Blizzard, aby gracz Ng Wai Chung stracił nagrody pieniężne oraz dostał zakaz uczestnictwa w turniejach przez rok po tym, jak wyraził poparcie dla demokratycznych protestów w Hongkongu. Ta decyzja jest szczególnie niepokojąca w świetle rosnącego apetytu rządu chińskiego na wywieranie presji na amerykańskie firmy, aby pomogły w ograniczeniu wolności słowa. Activision Blizzard czerpie zyski z rosnącego chińskiego rynku e-sportu, a także z inwestycji Tencentu, jednej z największych chińskich firm technologicznych. Jak zapewne Pan i Pańska firma wiecie, chiński rząd wykorzystuje swój rozmiar i siłę swojej gospodarki, aby tłumić opinie, z którymi się nie zgadza. Tylko w zeszłym tygodniu chiński rząd wziął na cel Apple za aplikację pomagającą pokojowym demonstrantom uniknąć represji; [Chiny wzięły również na cel] National Basketball Association, ponieważ dyrektor generalny jednego z zespołów napisał na Twitterze o protestach w Hongkongu. Ponieważ Pańska firma jest jednym z filarów branży gier, twoja rozczarowująca decyzja może mieć przerażający wpływ na graczy, którzy chcą wykorzystać swoją platformę do promowania praw człowieka i podstawowych wolności. Gdy Chiny wzmacniają swoją kampanię zastraszania, Pan i Pańska firma musicie zdecydować, czy spojrzycie ponad raportami finansowymi i będziecie promować amerykańskie wartości – takie jak wolność słowa i myśli – czy też spełnicie żądania Pekinu, aby utrzymać dostępu do rynku. W najsilniejszych słowach wzywamy do ponownego rozważenia Pańskiej decyzji w odniesieniu do pana Chunga. Masz możliwość odwrócenia kursu. Namawiamy cię do tego.


Niewątpliwie politycy chcieli dobrze (czy którykolwiek polityk kiedyś tego nie chciał?), jednak potraktowali sprawę bez wchodzenia w szczegóły. Jedną rzeczą jest to, że nie odnotowali decyzji Blizzarda o skróceniu zawieszenia, dwa – mimo wszystko większość graczy przyznaje, że Blitzchung złamał regulamin i zasłużył na karę, po prostu dużo niszą niż ta, którą otrzymał (a przy tym wielu powątpiewa w symetryczność reakcji przy ewentualnym wyrażeniu poparciu dla chińskiego rządu). Ani Bobby Kotick, ani Blizzard nie odniesli się na razie do powyższego listu – i raczej już tego nie zrobią.

*Kara spotkała również komentatorów, którzy pozwolili zawodnikowi na takie zachowanie.


Czytaj dalej

Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze