11
13.09.2019, 13:37Lektura na 1 minutę

Anthem dołącza do EA Access i Origin Access

Cóż, nie to tak miało chyba wszystko wyglądać.


Witold Tłuchowski

Obawiam się, że nazwanie Anthem największym rozczarowaniem 2019 nie byłoby żadnym nadużyciem. I to pomimo faktu, iż już na etapie zapowiedzi fani Bioware'u nieco kręcili nosami na odejście od erpegowej rozgrywki. Studio jednak musiało w rok zrobić grę, której tworzenie powinno zająć 6 lat, co zaowocowało tym, że produkcja sprzedała się poniżej oczekiwań. Kilka miesięcy po premierze Anthem obchodził już mało kogo i dość groteskowo brzmiały deklaracje twórców – „wciąż wierzymy w świetlaną przyszłość gry”. Zwłaszcza, gdy kilka miesięcy później z firmy odszedł Ben Irving, główny projektant tytułu.

Dlatego chyba nikogo nie zdziwi informacja, iż standardowa edycja Anthem znalazła się właśnie w katalogu produkcji oferowanych w ramach EA Access i Origin Access. Paradoksalnie to może być najlepsza okazja dla wszystkich posiadaczy pecetów, PS4 czy Xboksów One, aby sprawdzić, o co w lutym było tyle szumu. Bo, co by nie mówić, to nie jest złą grą – po prostu okazała się niezupełnie tym, czego oczekiwaliśmy, a przy tym na premierę nie działała tak, jak powinna. Jeżeli przypadkiem opłacacie już któryś z powyższych abonamentów, warto rzucić okiem. Ale czy specjalnie dla tej produkcji warto go wykupić? Tu byłbym bardziej ostrożny.


Czytaj dalej

Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze