4
26.06.2019, 12:28Lektura na 3 minuty

Playerunknown´s Battlegrounds: Najnowsza aktualizacja upodabnia PUBG-a do Apex Legends [WIDEO]

W programie nieco parkouru oraz prawdziwy hit tego roku: pingowanie.


Witold Tłuchowski

Widzicie, mimo że produkcja Respawna, która wciąż pozostaje największym zaskoczeniem tego roku, po świetnym starcie nie dogoniła ostatecznie Fortnite'a, to i tak odcisnęła swoje piętno na całym gatunku. Nawet sam Epic podejrzał to i owo, gdy wprowadzał zmiany do swojego hitu. Pojawienie się tak silnego gracza siłą rzeczy zepchnęło też na dalszy plan tytuł, od którego całe to zamieszanie się zaczęło – Playerunknown's Battlegrounds (no dobra, wcześniej było H1Z1, ale mimo sporej popularności świat na jego punkcie nie oszalał).

Nie znaczy to jednak, że twórcy PUBG-a spoczęli na laurach: najnowszy patch wyraźnie pokazuje, że słynne battle royale nie przestaje się rozwijać. Trzydziesta już aktualizacja (tzn. od czasu premiery, bo okresu early accessu nie liczymy) zmienia w grze całkiem sporo. Zaczynając od mniejszych rzeczy: fanów CS-a ucieszyć powinno pojawienie się na wszystkich mapach nowego pistoletu – starego, dobrego Deagle. Tak jak się spodziewacie, jest on praktycznie ręczną armatą, zadającą ogromne obrażenia, ale jednocześnie trudną do opanowania. Na polu bitwy zagości także BRDM-2 – amfibia, która zastąpi występującego w zrzutach opancerzonego UAZ-a. Pojazd ten będzie prawdziwą bestią – nie dość, że ma 2500 PŻ i nieprzebijalne opony, to do tego jego pancerz chroni przed wszystkimi obrażeniami, także tymi od czerwonej strefy. Jedynym minusem jest to, że nie możemy prowadzić ostrzału z jego wnętrza, ale co z tego, kiedy pozwala nam on ominąć np. zasadzkę na moście poprzez proste jej opłynięcie.

Jednak prawdziwa rewolucja czeka graczy w samej rozgrywce. Wszystko to za sprawą możliwości chwytania się w powietrzu dachów, ogrodzeń, półek i wszystkich innych przeszkód do wysokości 2,5 metra – pozwoli to nam skakać z budynku na budynek, dzięki czemu dostaniemy się w miejsca do tej pory niedostępne. W trybie FPP ma to posmak Dying Lighta (tylko dużo biedniejszego), a twórcy już zapowiadają dalsze rozwijanie zakresu ruchu naszych postaci (wraz z chwytaniem się poręczy i zjeżdżaniem na nich). Inną zmianą, nieco mniejszą, ale otwierającą przed nami pole do popisu, jest sprawienie, że kanistry z benzyną po trafieniu ich kulą wybuchną. Od tej chwili te raczej nieużywane przedmioty (przyznajcie się, kiedy ostatnio wyrzuciliście coś z ekwipunku, żeby zrobić miejsca dla kanistra) zyskają taktyczne znaczenie, dzięki chociażby możliwości zastawiania zasadzek z ich użyciem.

No i w końcu obiecana inspiracja Apeksem – w PUBGU-u w końcu pojawi się system pingów, a także prostych wiadomości radiowych w stylu „dziękuję”, „potrzebuję leczenia” etc. Przytrzymując kółko myszy otworzymy menu, z którego wybierzemy odpowiednią opcję. „Namierzenie wroga” pozwoli dodatkowo określić również odległość, w jakiej się on znajduje, wraz z zaznaczeniem jego położenia na mapie. Sam „ping” będzie działać tak jak w grze Respawnu – traktując nim jakiś przedmiot, podamy jego lokalizację reszcie drużyny, możemy wskazywać nim także kierunek, w którym się udajemy etc.

Oprócz tego patch wprowadza masę innych drobnych usprawnień, naprawia błędy czy poprawia optymalizację. Czy to wszystko pozwoli podjąć równą walkę ze swoimi darmowymi konkurentami? Cóż, sami się domyślacie. Ale PUBG wciąż gromadzi przy sobie tłumy graczy i dobrze widzieć, że twórcy nie ustają w staraniach, by uczynić go lepszym.

Poniżej możecie zobaczyć, jak najwazniejsze z miany prezentują się w akcji.


Czytaj dalej

Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze