4
22.04.2018, 09:58Lektura na 2 minuty

Valve pozyskało twórców Firewatcha

Czyli autorów najbardziej pomarańczowego dzieła popkultury od czasu debiutanckiego LP Franka Oceana.


Mateusz Witczak

Na swoim oficjalnym blogu developerzy Campo Santo ogłosili "dołączenie" do Valve, pod którego kierownictwem będą od teraz działać. Swoją decyzję tłumaczą serdecznymi stosunkami między obiema firmami oraz tym, że w kolejnych latach chcą nie tyle wydawać kolejne gry, ile "tworzyć i produkować rozrywkę" (uczestniczyć w targach i spotkaniach, klecić dema, wydawać publikacje, zajmować się gadżetami), a zuchy Newella są im gotowe w tym pomóc. Pełna treść oświadczenia (w którym nie brak zwyczajowych komunałów o "wspólnych wartościach" i "wielkiej satysfakcji") jest dostępna pod tym adresem

Nie znamy szczegółów umowy, ale wiadomo, że członkowie zespołu developerskiego przeniosą się do Bellevue (gdzie rezyduje Valve). Campo Santo zamierza kontynuować tam prace nad In the Valley of Gods, czerpiącą z egipskiej mitologii przygodówką, która, tu nic się nie zmieniło, powinna zadebiutować w przyszłym roku (jej pierwszy zwiastun jest dostępny tutaj). Tyle że już pod nowym szyldem – jako produkcja Valve. Wygląda na to, że Newell zapowiadający w marcu, że karcianka Artifact "to jedna z wielu gier, jakie zamierza wydać" nie minął się zatem z prawdą.

Głośnym echem odbił się debiut studia, Firewatch, który w ciągu kilku miesięcy dotarł do miliona odbiorców. Nie dziwota, bo kalifornijski symulator spacerowicza zebrał więcej niż przyzwoite oceny (metakrytykowa średnia waha się od 76 do 85%, zależnie od platformy). Sporo entuzjazmu wykrzesała z siebie również nasza recenzentka, nagradzając wysiłki studia wysokim 8/10. W CDA 04/2016 9kier pisała o tytule tak:


Największym problemem Firewatcha jest to, że przez większość czasu jest zbyt dobry – dziwne wydarzenia potęgują ciekawość i oczekiwania gracza do tego stopnia, że finał przegrywa z nimi w przedbiegach. To wciąż wywołująca paranoję i trzymająca w napięciu historia – która deklasuje innych przedstawicieli gatunku i bez najmniejszego problemu utrzymała mnie przed ekranem do drugiej w nocy – ale pod koniec konie przechodzą z galopu w kłus, zostawiając gracza z raczej nieprzyjemnym niedosytem.



W parze z uznaniem mediów poszły branżowe laury. Co prawda podczas The Game Awards 2016 Firewatch musiał uznać wyższość innych produkcji (acz nominowany był w BARDZO wielu kategoriach), ale już podczas gali Golden Joystick Awards triumfował, przyjmując statuetkę dla najlepszej gry niezależnej. Jeszcze w tym roku debiutancka produkcja powinna zadebiutować na konsolce Nintendo Switchu.


Czytaj dalej

Redaktor
Mateusz Witczak

Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.

Profil
Wpisów3462

Obserwujących20

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze