18
27.02.2018, 12:05Lektura na 2 minuty

USA: Wpływowy polityk z Rhode Island uzasadnia pomysł obłożenia brutalnych gier podatkiem

I kolejny raz wiąże je ze szkolną masakrą w Parkland.


Mateusz Witczak

Sprawa ciągnie się drugi tydzień. Najpierw niedawną masakrę w liceum w Parkland starał się powiązać z elektroniczną rozrywką gubernator stanu Kentucky. W sukurs przyszli mu prezydent Donald Trump, który zapowiedział, że jego administracja zainteresuje się grami wideo, oraz Robert Nardolillo, republikański przedstawiciel izby reprezentantów stanu Rhode Island. Nardolillo zaproponował, by obłożyć tytuły tylko dla dorosłych (oznaczone przez ESRB ratingiem M lub wyższym) podatkiem, którym dofinansowano by szkolnych doradców i poradnie zdrowia psychicznego.

Szczególne poruszenie wywołał fragment wypowiedzi polityka, w którym ten przekonywał, iż „istnieją dowody” na to, że dzieci obcujące z grami zachowują się agresywniej od tych, które spędzają czas inaczej.

Na prośbę GamesIndustry.biz rzecznik Nardolillo nieco sprawę uściślił. Jak twierdzi, jego pracodawca powoływał się na badania Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego oraz Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej. 

Pierwsza w instytucja przyznała (w raporcie z 2015), że gry mogą wywoływać agresję, ale podkreśliła zarazem, że nie dysponujemy dowodami, dzięki którym moglibyśmy powiązać gry z przestępczą działalnością i/lub psychologicznymi lub neurologicznymi zmianami. Drugi ośrodek stwierdził (w dokumencie z 2016), że być może dałoby się wskazać na powiązania między wirtualną przemocą i rzeczywistą agresją, ale jeszcze nie przeprowadzono w tym celu odpowiednich badań.

Rzecznik Nardolillo twierdzi:


Głównym celem tego ustawodawstwa jest zredukowanie agresji u dzieci poprzez zapewnienie szkołom dodatkowych środków na poradnie oraz programy zdrowia psychicznego. Tworząc bardziej przyjazne środowisko i zapewniając odpowiednich doradców, możemy być w stanie odwieść młodych ludzi od decyzji, które prowadzą do tragedii.



Nie jest pewne, jaką wysokość podatku zażyczy sobie ustawodawca, bowiem wciąż trwają w tej sprawie konsultacje. Nie mamy zresztą pewności, że ustawa zostanie przez izbę przegłosowana. Mimo to warto patrzeć Rhode Island na ręce. W tym momencie to drugi najbardziej istotny (zaraz po Hawajach, które chcą uregulować prawny status loot boksów) stan dla naszej branży.

Pokusa dodatkowego opodatkowania gier dla dorosłych odbiorców może być spora. W wielu stanach tzw. „sin taxes” (czyli dodatkowe obciążenia nakładane na tytoń czy alkohol) już funkcjonują. Ba, jak twierdzi The Huffington Post, w Rhode Island zyski z tego typu podatków stanowią niemal 10% ogólnych wpływów do budżetu.


Redaktor
Mateusz Witczak

Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.

Profil
Wpisów3462

Obserwujących20

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze