"Deadpool 2": Wiemy, z kim zmierzy się Martwybasen
Tak, tak, wyjątkowo źle tłumaczę tę ksywkę.
Nie Rusell Crowe, nie Michael Shannon, nie Brad Pitt, bo o nich się plotkowało, ale – jak donosi The Hollywood Reporter – nominowany do Oscara Josh Brolin. Aktor wcieli się w Cable'a, podróżującego w czasie posiadacza zdolności telekinezy, a zarazem syna Cyklopa i klona Jean Grey (no, przynajmniej w komiksach). Decyzja jest o tyle dziwna, że Brolin jest już w MCU (Marvel Cinematic Universe) obecny, odgrywa bowiem Thanosa (powróci zresztą do tej roli na okoliczność "Avengers: Infinity War").
Decyzję o zatrudnieniu Brolina skomentował na swym Twitterze Ryan Reynolds (czyli filmowy Deadpool), który przy okazji przypomniał jedną ze swoich najlepszych kreacji.
The fuck, Fox! You can't play 2 characters in the same universe!! Josh Brolin was in Sicario and I was in Sabrina The Teenage Witch. pic.twitter.com/AQCRp1aWKg
— Ryan Reynolds (@VancityReynolds) April 12, 2017
Fox, co jest, k****?! Nie można grać dwóch postaci z tego samego uniwersum! Josh Brolin był w Sicario, a ja w Sabrinie, nastoletniej czarownicy.
O tym, że sequel filmu o siadaniu na twarzy znajduje się w produkcji wiadomo przynajmniej od kwietnia ubiegłego roku. Po odejściu Tima Millera (i licznych zawirowaniach) na krześle reżysera ostatecznie zasiądzie David Leitch ("John Wick"). Data premiery nie jest znana, aczkolwiek dostaliśmy już pierwszy teaser... tak jakby...
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.