Jay Wilson o postępach z Diablo III

Z podcastu dowiedzieć się można, że od strony technicznej gra jest niemal ukończona i ekipa skupić się może na tworzeniu rozgrywki jako takiej. Zawartość ta przygotowywana jest liniowo, co oznacza, że świat Diablo III powstaje w takiej kolejności, w jakiej pozna go gracz.

O ile graficy zaczęli już przygotowywanie Aktu II, reszta twórców siedzi jeszcze przy Akcie I, szlifując questy, a także pracując przy tajemniczych "ważnych elementach gry", których Blizzard jeszcze nie ujawnił.

Nie znaczy to jednak, że ekipa idąc do przodu zapomina już o elementach przygotowanych wcześniej. Wilson tłumaczy, że trzeba po kilka razy wracać do różnych fragmentów gry, by je poprawić lub zmodyfikować. "Jeśli nie przerobiliśmy czegoś pięć razy, nie zasługuje na to, by trafić do gry. Taką mamy politykę", tłumaczy główny projektant.

W podcascie była też mowa o systemie handlu (wciąż ma być najlepszą drogą pozyskania wypasionych przedmiotów, jednak ma być bardziej przystępny, niż w "dwójce") oraz o ekwipunku (zamiana klasycznej "siatki", na której umieszczamy przedmioty, na rozwiązanie rodem z WoW-a - sloty).

Zła wiadomość dla fanów Nekromanty z "dwójki" jest taka, że klasa ta nie pojawi się w Diablo III. A przynajmniej w tej chwili nie ma takich planów. Jak tłumaczy Wilson, Nekromanta został zaprojektowany tak dobrze, że trudno byłoby zrobić z nim coś nowego, a Blizzard skupia się na tych klasach, które może zaprezentować z nowej strony.

Nie zabrakło też, rzecz jasna, kilku słów odnośnie kontrowersyjnej (zdaniem części fanów) nowej stylistyki graficznej Diablo. Otóż gra ma się w miarę postępów gracza stawać coraz mroczniejsza. "To, co pokazaliśmy na WWI to naprawdę bardzo wczesny fragment gry. Podjęliśmy świadomy wysiłek, by nastrój gry pochmurniał. Chcemy opowiedzieć historię o nadchodzącej apokalipsie, a to działa najlepiej wtedy, gdy widać kontrast."