Zapomnijcie o fotorealizmie. W tej grze animacje są haftowane
Małe studia indie są przyszłością branży gier, bo to właśnie tutaj znajdziemy wiele ciekawych pomysłów.
Współcześnie wszyscy emocjonujemy się fotorealizmem w grach, a tytuły w stylu Unrecord cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Co ciekawe, twórcom udało się osiągnąć na tyle realistyczną grafikę, że w pewnym momencie musieli udostępnić nagranie z silnika Unreal Engine, w którym tytuł zostaje odpalony i robione są losowe rzeczy. Wszystko dlatego, że wiele osób nie wierzy, iż projekt jest prawdziwy.
Dlaczego o tym wspominam? Bo po drugiej stronie spektrum tworzenia gier znajdują się miłośnicy tego, co nie jest możliwie najbardziej realistyczne. Niedawno Eva Navratilova pochwaliła się nowymi materiałami ze swojej dwuwymiarowej platformówki. Całość prezentuje się zaskakująco ładnie, a Scarlet Deer Inn to naprawdę wyjątkowa gra, ponieważ jej postacie są… haftowane.
Zamiast tworzyć modele „prawdziwsze niż życie”, mamy tu przykład innego, lecz równie ciekawego podejścia. Twórcy dosłownie pracują nad tworzeniem haftowanych animacji, które później trafią do gry. Owoce ich pracy są skanowane, przenoszone do cyfrowej rzeczywistości, a następnie poddawane dodatkowej obróbce.
Osobiście bardzo lubię takie projekty, ponieważ stanowią powiew świeżości. Są czymś oryginalnym w branży, która jest po brzegi wypełniona odgrzewanymi kotletami oraz dążeniem do stosowania podobnych rozwiązań. Po prostu myślę, że to dobrze, gdy czasem mniejsi twórcy sięgają po odrobinę nietypowe rozwiązania.
Scarlet Deer Inn ma być emocjonalną historią osadzoną w średniowiecznych realiach. Z opisu twórców wynika, że nie zabraknie tu również mrocznych lokacji pełnych potworów. W takich chwilach zwykła pochodnia może stanowić różnicę między życiem a gwarantowaną śmiercią.

Haftowane animacje powinny dobrze współgrać z ręcznie malowanymi sceneriami. Dodatkowo muzyka opiera się przede wszystkim na tradycyjnych instrumentach. Deweloperzy z Attu Games zachęcają do poznania historii niejakiej Elise, matki dwójki dzieci, która nie jest żadnym wybrańcem. Zamiast tego, mamy tu zwykłą osobę, która zostaje zmuszona do wzięcia spraw w swoje ręce.
W ramach ciekawostki warto dodać, że grę robi mąż i żona z Czech. Małżeństwo inspiruje się słowiańskim folklorem i dąży do tego, aby samodzielnie tworzyć muzykę, programować i zapewniać wyjątkowe animacje.
Scarlet Deer Inn możecie znaleźć na Steamie. Niestety nadal nie podano oficjalnej daty premiery.
Czytaj dalej
Gry to moja pasja i zawsze w coś pogrywam, choć często jestem w tyle z najnowszymi premierami. W pewnym momencie pokochałem roguelite'y, ale przydałby się większy skill. Jeśli trafia mi się taka okazja, wtedy staram się również pisać o grach.