World of Warcraft: Po 19 latach Blizzard umie już robić dwa dodatki naraz
Historia w World of Warcraft znacząco przyspieszy dzięki dwu równoległym zespołom pracującym nad grą w studiu Blizzard.
Ciekawa informacja przychodzi od Jasona Schreiera, dobrze znanego nam dziennikarza, którego ostatnio oskarżono o... zepsucie pokazu nowego Grand Theft Auto. Udał się on na ostatni, skądinąd bardzo udany, Blizzcon i przepytał twórców World of Warcraft o to, jak zamierzają przyspieszyć ukazywanie się dodatków.
Dwa zespoły, dwa dodatki
Przypomnijmy, że zapowiedziano aż trzy. To bezprecedensowa sytuacja w świecie stworzonym przez Blizzarda, który doczekał się jak dotąd dziewięciu rozszerzeń wydawanych co dwa lata. I choć brzmi to jak dobre tempo, w praktyce przyczyniało się do powrotów użytkowników w formie wielkiego przypływu i powolnego, wielomiesięcznego odpływu. Rozciągało także fabułę. Kto wie, ile małżeństw zawarto, ile dzieci się urodziło i ile dyplomów na studiach odebrali gracze od momentu pierwszej potyczki w WoW-ie. Twórcy wiedzieli o tym i wielokrotnie zapowiadali poprawę. Nic jednak z tego nie wychodziło. Teraz ma być inaczej.
Menedżer gry oraz jej producent wykonawczy przyznali, że wcześniejsze pomysły spaliły na panewce przez zbyt małą liczbę osób, które akceptowały pomysły coraz większego teamu – klasyczne tzw. wąskie gardło.
Zatrudnialiśmy coraz więcej osób, ale nie tworzyliśmy równoległych zespołów.
Po tylu latach udało się jednak uformować dwa równoległe zespoły oraz trzeci zajmujący się bieżącą obsługą gry. Zwiększono także znacznie liczbę pracowników odpowiedzialnych za akceptowanie pomysłów i przekazywanie ich dalej. Efekt? Bezprecedensowe zaawansowanie prac nad dodatkiem, którego wcześniej jeszcze nikt by nie ruszał. Chodzi tu prawdopodobnie po prostu o Midnight, ale muszę tu na wszelki wypadek wspomnieć, że producent nazywa go dwunastym (kod wewnętrzny). Być może dzięki tym wysiłkom ujrzemy go szybciej niż w 2026?
Czytaj dalej
Zdaniem producentki WoW-a Microsoft pozwolił, „by Blizzard był Blizzardem”
World of Warcraft: The War Within – Zapisy do bety ruszyły
Były szef Blizzarda chciałby, żebyśmy zostawiali sowite napiwki twórcom gier
Warcraft i Diablo wrócą na chiński rynek. Blizzard dogadał się z NetEase
Wielki entuzjasta gier z custom contentem. Setki godzin nabite w Cities: Skylines, Minecrafcie i Animal Crossing: New Horizons mówią same za siebie. Do tego rasowy Nintendron, który kupuje 10-letnie gry za pełną cenę i jeszcze się cieszy. Prywatnie lubi pływanie, sztukę i prowadzenie amatorskich sesji D&D.