W kontrze do Unity twórcy Terrarii dają 100 tys. $ dwóm silnikom
Re-Logic, studio stojące za Terrarią, jest teraz chwalone przez kolegów i koleżanki po fachu.
Echo po działaniach Unity nie milknie. Kilka dni po zaproponowaniu m.in. pobierania opłat od developerów za każdą zainstalowaną grę, w tym... wstecz (przy określonych warunkach) studio przeprosiło za zamieszanie i zapowiedziało przyjrzenie się zmianom ponownie. To jednak nie uspokoiło twórców. Protest producentów gier mobilnych wciąż trwa. Developerzy mówią głównie o jednym dużym problemie: to nadszarpnięte zaufanie.
Re-Logic w kontrze do Unity
Część zawiedzionych studiów wciąż planuje przeniesienie się na konkurencyjne silniki. Na ciekawy i hojny gest zdecydowało się Re-Logic odpowiadające za Terrarię. Mimo że gra nie chodzi na Unity, jej twórcy jednorazowo wpłacą po 100,000 dolarów dwóm alternatywom. To Godot oraz FNA. A potem 1000 dolarów co miesiąc.
Oba silniki są rozwijane na zasadzie open source, czyli otwarte dla szerokiej publiczności. Niemożliwe więc jest, aby np. wziął pieniądze i, powiedzmy, podjął jakąś tragiczną decyzję, która położyłaby się cieniem na produkcie.
Gry, które używają tych silników, to w większości indie. Do najpopularniejszych należy zaliczyć Celeste (źródło). W przypadku tej produkcji FNA pozwoliło na stworzenie portów konsolowych.
Ciepły odzew
Decyzję pochwalili inni producenci gier. Odezwało się m.in. konto opartego na Unity Among Us.
Czytaj dalej
Wielki entuzjasta gier z custom contentem. Setki godzin nabite w Cities: Skylines, Minecrafcie i Animal Crossing: New Horizons mówią same za siebie. Do tego rasowy Nintendron, który kupuje 10-letnie gry za pełną cenę i jeszcze się cieszy. Prywatnie lubi pływanie, sztukę i prowadzenie amatorskich sesji D&D.