Vivat Slovakia: Słowackie GTA wkrótce trafi do wczesnego dostępu
GTA: Bratislava City od Teamu Vivat już w kwietniu we wczesnym dostępie.
Vivat Slovakia to debiutancka gra słowackiego studia Team Vivat, która ma trafić do wczesnego dostępu na Steamie już 18 kwietnia. Dla każdej osoby wychowanej w Polsce lat 90. krajobrazy występujące w grze będą wyglądały dziwnie znajomo. W końcu estetyka postkomunistycznej Bratysławy nie różni się drastycznie od tego, co można było podziwiać na ulicach polskich miast jeszcze 30 lat temu. Twórcy opublikowali krótki zwiastun na YouTubie, na którym gra wygląda jak nieślubne dziecko pierwszego Operation Flashpoint i Grand Theft Auto IV.
W Vivat Slovakia wcielimy się w pracownika lokalnej policji, który działa pod przykrywką lokalnego taksówkarza. Czy tylko mnie kojarzy się to z pierwszym Driverem i „Taksówkarzem” Martina Scorsese? Nikogo nie powinien dziwić fakt, że „słowackie GTA" ma być pełne przemocy, narkotyków, skorumpowanych polityków i gangów.

Miejscem akcji będzie 10 km kwadratowych miasta wzorowanego na Bratysławie lat dziewięćdziesiątych. To tutaj rozgrywać się będzie ponad 20 przepełnionych akcją i pościgami misji fabularnych. Ulice miasta będziemy mogli przemierzać zarówno pieszo, jak i za pomocą 30 dostępnych w grze pojazdów z epoki.

Twórcy zdają sobie sprawę z faktu, że ich projekt jest bardzo ambitny, zwłaszcza w zestawieniu z niewielkimi rozmiarami tworzącego Vivat Slovakia zespołu.
Jako młode studio rośliśmy wraz z projektem, często pracując od wczesnego ranka do późnej nocy. Jednakże to nigdy nie osłabiło naszego przekonania, że dostarczymy obiecywany tytuł każdemu w najlepszej i najbardziej kompletnej formie, jak to tylko możliwe. Wydając Vivat Slovakia we wczesnym dostępie, zyskamy „ten drugi oddech”, którego tak pilnie potrzebujemy, aby przekształcić tę wizję w rzeczywistość.
Developerzy otwarcie inspirują się serią Grand Theft Auto, ale czy realnie są w stanie sprostać swoim wysokim ambicjom? Na to pytanie będziemy mieli okazję odpowiedzieć już 18 kwietnia.
Posiadam Game & Watcha wydanego z okazji 35-lecia serii The Legend of Zelda. Bardzo dobrze pokazuje godzinę. Polecam.