Twierdza Krzyżowiec: Edycja Ostateczna zrekrutowała setki tysięcy krzyżowców. Twórcy chwalą się wynikami sprzedażowymi oraz ogromną aktualizacją
Nowy patch, w proporcji do rozmiarów całej produkcji, jest wręcz ogromny.
Fani strategii z pewnością byli spragnieni nowej Twierdzy – przynajmniej tak wnioskować możemy po statystykach, jakie Edycja Ostateczna Krzyżowca osiągnęła w dniu premiery. Dość powiedzieć, że był to rezultat zdecydowanie przebijający popularnością remaster pierwszej odsłony. Nie tylko entuzjaści gatunku cieszą się na widok nowego wcielenia wyprawy krzyżowej Firefly Studios. Również recenzenci hojnie obsypali Twierdzę Krzyżowiec: Edycję Ostateczną wysokimi notami, więc Dael nie był w tym wypadku odosobniony. Nie wszystko jednak da się zrobić perfekcyjnie przy pierwszym podejściu, także przyszła pora na pierwsze aktualizacje.
Najnowsza wersja 1.03 jest zdecydowanie większa w porównaniu z poprzednim patchem, waży bowiem prawie 1,5 GB, co w skali całego tytułu jest wręcz astronomicznym wynikiem. Aktualizacja wprowadza kilka funkcji poprawiających naszą zabawę, jak np. pomoc pracowników młyna przy gaszeniu pożarów, sporo zmian dla lobby gry, trybu potyczki oraz kooperacji czy zaimplementowanie brakujących kwestii dialogowych.
To zostało podparte sporą ilością naprawionych błędów, które podzielono na kilka kategorii: ogólne, popsute misje, problemy z edytorem map, samymi lokacjami oraz błędy w lokalizacji Twierdzy. Wprowadzono także bardzo istotną zmianę dla wszystkich graczy lubujących się w wyprawach krzyżowych na innych graczy. Mają one na celu lepiej wyliczać opóźnienie rozgrywki, co w konsekwencji ma bardziej upłynnić rywalizację sieciową.
W ramach ogłoszenia nowej aktualizacji 1.03 Firefly Studios pochwaliło się także nowymi statystykami dotyczącymi sprzedaży. Twierdza Krzyżowiec: Edycja Ostateczna rozeszła się w nakładzie ponad dwustu tysięcy kopii, a dzienna średnia graczy utrzymuje się stale na poziomie ponad dziesięciu tysięcy użytkowników. Z takich liczb dałoby się uformować przynajmniej jedną wyprawę krzyżową.
Czytaj dalej
Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.