9.03.2023, 14:30Lektura na 2 minuty

Stadia nie, zewnętrzne studia tak. Google z nowym podejściem do twórców gier

Nie minęły jeszcze dwa miesiące od pogrzebu usługi gry w chmurze od Google, a firma już przedstawia swoje plany na przyszłość związane z cyfrową rozrywką.


Jakub „Jaqp” Dmuchowski

Stadię wszyscy pamiętamy. Niektórzy jako przelotną ciekawostkę, która nie wzbudziła większego zainteresowania, inni po dziś dzień ronią łzę wzruszenia, gdy tylko usłyszą ten wdzięcznie brzmiący zlepek liter. Odmienną postawę zdają się prezentować swoim zachowaniem twórcy platformy, którzy to usilnie starają się wyprzeć ją z pamięci.


Cowabunga i do przodu

Tym razem Google zamiast tworzyć nową technologię, stara zachęcić się developerów do skorzystania z tej już obecnej na rynku. Mowa tu o Google Cloud, czyli pakiecie usług przetwarzania w chmurze, będącym odpowiednikiem chociażby microsoftowego Azure lub AWS. Co to ma wspólnego z grami, zapytacie.


To właśnie w tym momencie, kiedy musieliśmy podjąć ostateczną decyzję odnośnie do Stadii, zdaliśmy sobie sprawę, że my, w Google Cloud, czujemy się najlepiej, pomagając innym ludziom budować rzeczy, a niekoniecznie budując je samemu.


Jack Buser – dyrektor Google Cloud ds. rozwiązań dla branży gier

Już sam fakt, że w korporacji istnieje takie stanowisko jak „dyrektor Google Cloud ds. rozwiązań dla branży gier” świadczy o tym, że podchodzi ona do tematu poważnie (a przynajmniej próbuje). Nie ma co jednak liczyć na to, że przedsiębiorstwo z Mountain View będzie angażowało się w rozwój obiecujących produkcji niezależnych. Jego segmentem docelowym są bowiem...


Gry live-service

Google stara się wiec sprzedać pakiet swoich usług producentom tworzącym produkcje, których zakładany czas życia ma wynieść długie lata. W ramy tego zestawu wchodzi platforma serwerowa, możliwość zarządzania danymi przechowywanymi w chmurze, a także narzędzie do analityki gier oraz graczy bazujące na BigQuery. Wśród największych klientów korporacji znajdują się m.in. Niantic (Ingress oraz Pokemon Go), Ubisoft (Assassin's Creed i Assassin's Creed), jak również Unity.

Zastanawiacie się zapewne, czy Google rzeczywiście zaczęło interesować się grami jako medium, czy też jest to po prostu sprytny zabieg marketingowy mający na celu zwrócenie uwagi na usługę Cloud.


Google jest absolutnie zaangażowane w gry, które stanowią tak dużą część naszego przekazu. Kiedy podjęliśmy decyzję w sprawie Stadia, byliśmy po prostu jak – „spójrz, jesteśmy zaangażowani w gry jako przemysł”.


Jack Buser – dyrektor Google Cloud ds. rozwiązań dla branży gier

Jeśli waszych obaw nie rozwiała przytoczona powyżej wypowiedź wręcz epatująca szczerością i autentycznością, to prawdopodobnie w najbliższym czasie nic już tego nie zrobi.


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „Jaqp” Dmuchowski

Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.

Profil
Wpisów828

Obserwujących2

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze