5.09.2023, 15:00Lektura na 2 minuty

Sea of Stars: Nadchodzi DLC nawiązujące do poprzedniej produkcji studia

Wszystko wskazuje na to, że RPG w stylu retro od Sabotage Studios będzie mogło pochwalić się dodatkową zawartością.


Maciek Szymczak

Sea of Stars zaliczyło ostatnio niezwykle udany debiut. Gra w dzień premiery, 29 sierpnia sprzedała ponad 100 tysięcy kopii. Oprócz tego może pochwalić się wysokimi ocenami na Metacriticu, 88 od krytyków i 7.7 od graczy. Biorąc pod uwagę, iż jest to produkcja niezależna, niemająca do tego związku z żadną większą marką, to można śmiało powiedzieć, że premiera Sea of Stars była bardzo owocna. Nic więc dziwnego, że fani zaczęli zastanawiać się, czy gra otrzyma jakąś dodatkową zawartość. Jak wynika z ostatniego wywiadu udzielonego przez szefa studia, nie będą musieli się już nad tym głowić.

W zeszłym tygodniu reżyser gry, a zarazem CEO Sabotage Studios, Thierry Boulanger wypowiedział się na falach Radia Canada, iż DLC do Sea of Stars już powstaje. Pracuje nad nim mniejsza ekipa, podczas gdy większość studia skupia się na tworzeniu kolejnej produkcji. Jak przyznaje sam twórca, jest to dokładnie taka sama strategia, jaką studio przyjęło po premierze The Messenger w 2018 roku. Część osób zajęła się tworzeniem DLC Picnic Panic, a reszta zaczęła pracować przy Sea of Stars. Biorąc pod uwagę, jak udane okazały się oba projekty, można założyć, że studio wie, co robi.

Dodatek o podtytule Throes of the Watchmaker miałby również łączyć Sea of Stars ze wspomnianym wcześniej The Messenger. Tegoroczna premiera stanowi bowiem prequel do gry z 2018 roku, więc dzięki DLC historia powinna być znacznie pełniejsza. 

Co się tyczy daty premiery dodatku, to żaden konkretny termin nie został podany. Zapewne Throes of the Watchmaker jest na tak wczesnym etapie produkcji, że twórcy nie mogą jeszcze przewidzieć dokładnego terminu jego wydania. Pozostaje więc trzymać kciuki, aby DLC okazało się tak dobre, jak podstawowa wersja gry.


Czytaj dalej

Redaktor
Maciek Szymczak

Zakochany w fantastyce maści wszelkiej. Jak najmniej czasu spędza, siedząc w tym świecie, a jak najwięcej przemierzając nadprzestrzeń Odległej Galaktyki, niebo Alagaësii, szlaki Kontynentu lub bezkresne łąki na Cuszimie. Gdy w końcu wyjdzie remake pierwszego Wiedźmina, to zniknie z tego wszechświata, dopóki nie przejdzie gry na każdy możliwy sposób. Niezwykle irytuje go, gdy ktoś traktuje popkulturę jako treści niższego rzędu. Typ, który kłócił się z polonistką, że gry to też sztuka, a na maturze odwołał się do Gwiezdnych Wojen.

Profil
Wpisów147

Obserwujących1

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze