RuStore: Rosja forsuje państwowy sklep z aplikacjami

Wedle nowych zasad panujących na terenie Rosji, każdy smartfon trafiający do sprzedaży na terenie tego państwa będzie zmuszony posiadać na pokładzie sklep z aplikacjami RuStore. Rząd pozostaje przy tym głuchy na protesty producentów, którzy twierdzą, że działanie takie jest wbrew licencji systemu operacyjnego.

Początki RuStore sięgają maja zeszłego roku, a za jego stworzenie odpowiada firma VK, stojąca także za jednym z najpopularniejszych w Rosji serwisów społecznościowych. Zdaje się jednak, że rzeczony sklep nie cieszy się tak ogromną popularnością, jak chcieliby tego rządzący politycy. Z tego też powodu postanowiono wdrożyć w życie plan awaryjny, czyli wymuszenie instalacji RuStore na każdym smartfonie, który trafia na sklepowe półki rosyjskich placówek handlowych.

Dobra wiadomość jest taka, że RuStore będzie darmowy – trudno, żeby było inaczej, skoro na mocy przepisów staje się on obowiązkowym elementem każdego telefonu z Androidem na pokładzie. Z kolei zła wiadomość brzmi następująco: od wspomnianego sklepu z apkami nie da się uciec. Producenci zostali postawieni przed prostym wyborem: albo na ich urządzenia trafi RuStore, nawet jeśli wiązałoby się to ze złamaniem zapisów umowy podpisanej z dostawcą systemu operacyjnego, albo mogą oni pożegnać się z możliwością sprzedaży swojego sprzętu na terenie Rosji.

Jak podaje serwis dobreprogramy, TASS, czyli Rosyjska Agencji Informacyjna, wydała w tej sprawie następujące oświadczenie:

Postawiono przy tym także wymóg, aby nieszczęsny RuStore był odpowiednio wyeksponowany, przez co schowanie go w najciemniejszych zakamarkach softu nie wchodzi w grę. Rosjanie mają już własną interpretację systemu operacyjnego, doczekali się więc także i rodzimego sklepu z aplikacjami. Czy przypadnie on jednak do gustu obywatelom – to się jeszcze okaże. Pewne za to jest to, że z GeForce Now w najbliższym czasie nie skorzystają.