Roblox: Koniec z reklamami dla dzieci. NFT oraz krypto też wylatują

Roblox to wielka gra platforma, której użytkownikami są w przytłaczającej większości dzieci oraz młodzież. Tworzą tam własne poziomy do gry wieloosobowej, udostępniane następnie w specjalnej przeglądarce. Na początku roku w Polsce zasłynęły serwery do odprawiania mszy katolickich. Większość tych tzw. doświadczeń dostępna jest za darmo, ale z haczykiem – w środku istnieje cała ekonomia przedmiotów kosmetycznych, oparta na mikropłatnościach walutą Robux. Można za nią kupować np. stroje tworzone przez innych oraz samemu ją zarabiać.

W związku z udziałem nieletnich osób Roblox nierzadko staje się przedmiotem krytyki ze strony różnych mediów oraz organizacji. Kanał na YouTube People Make Games przeprowadził na przykład śledztwo, z którego wynikało, że tak skonstruowana ekonomia prowadzi wręcz do wyzysku młodych, ambitnych dzieciaków siedzących godzinami nad projektowaniem poziomów – można rzec, że niektórzy wcielają się wtedy w rolę pełnoprawnych, beznadziejnie opłacanych (i przynoszących wielkie zyski firmie) developerów.

Roblox

Firmie oberwało się także za słabo kontrolowany system reklam w grze. Zeszłoroczny raport organizacji Truth in Advertising jasno wskazywał, że brak jakiejkolwiek przejrzystości w ich oznaczaniu może prowadzić do nadużyć i manipulacji. Mowa tu o blisko 25 milionach (!) małych odbiorców. Roblox postanowił w końcu zareagować i wprowadzić poważne zmiany.

Nowe standardy reklam Robloksa wprowadzają nową zasadę: ich ukrycie przed wszystkimi osobami poniżej 13 roku życia. Oprócz tego pojawił się szereg obostrzeń co do treści. Nie dowiemy się już m.in. o NFT, kryptowalutach, portalach randkowych, usługach pogrzebowych, magikach-oszustach czy… robakach. To swoją drogą naprawdę zastanawiające, że dopiero po wielu latach zaznaczono takie oczywistości.

Jeśli więc wasi milusińscy zagrywają się na tabletach w Robloxa, możecie czuć się bezpieczniej. Pozostaje pytanie, na ile reklamy przejdą do szarej strefy – „fanowskich” minigier stworzonych przez „zwykłych graczy”.