Riot Games kasuje sandbox inspirowany Minecraftem po 7 latach prac. To koniec Hytale
Choć nad projektem pracowano tak długo, nigdy nie oddano w ręce graczy żadnej grywalnej wersji.
Hytale, gra inspirowana Minecraftem tworzona przez Hypixel Studios, kończy swoją długą i burzliwą historię. Powodem miały być nadmierne ambicje twórców, którzy doszli do wniosku, że nie dadzą rady zrealizować swojej wizji – a inwestorzy, w tym Riot Games, że nie dadzą rady jej sfinansować. Na stronie internetowej gry CEO studia Hypixel tłumaczy, dlaczego tak musiało się stać.
To nie jest sytuacja, której ktokolwiek z nas – w Hypixel czy w Riot – by chciał. Ale po latach parcia do przodu, dostosowywania się i eksplorowania każdej dostępnej ścieżki, jasne stało się, że nie możemy powołać Hytale do życia tak, by spełnić wszystkie obietnice.
Hypixel Studios – które ma zostać w najbliższym czasie zamknięte – zaczynało przy Minecraftowym serwerze o nazwie właśnie Hypixel. W 2020 zostało wykupione przez Riot Games, twórców League of Legends, po tym, jak pięć lat wcześniej otrzymało od nich finansowanie na stworzenie nowej gry.
Hytale miało być grą sandbox w stylu Minecrafta, gdzie świat byłby generowany proceduralnie. Miały pojawić się elementy walki w klimacie RPG i rozmaite minigierki. Na tym zapędy twórców się nie kończyły – tak jak Minecraft, Hytale miało umożliwiać graczom tworzenie własnych serwerów czy assetów.
Niestety, ambicje w tym przypadku nie zadziałały na korzyść studia Hypixel. Zgubny okazał się między innymi długi czas rozwoju gry, problemy techniczne i rosnąca konkurencja.
Z czasem nasza wizja i gatunek dojrzewały na naszych oczach, a poprzeczka coraz bardziej się podnosiła. Nasze techniczne ambicje stawały się coraz bardziej skomplikowane i nawet po poważnych zmianach w silniku gry nasz zespół przekonał się, że Hytale nadal nie jest na takim stopniu zaawansowania, na jakim powinno.
Zawsze smutno patrzy się na zamknięcie takich projektów, ale 7 lat rozwoju przy braku grywalnej wersji nie wróżyło nic dobrego. Studio Hypixel zabiła nadmierna ambicja i zapatrzenie w Minecrafta, z którym – jak się okazuje – próbować konkurować zwyczajnie nie warto.
Czytaj dalej
Graczka, twórczyni gier, kawał nerda. Kiedy nie gram, najczęściej piszę, czytam, programuję albo researchuję niszowe tematy, które akurat się nawiną. Rodzina i znajomi mają już dość słuchania o tym, dlaczego powinni zagrać w Pathologic 2, Disco Elysium i The Stanley Parable.