Przejście Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 ma zająć mniej więcej tyle, co „jedynka”. Twórcy podają szacunkowe liczby
The Chinese Room celuje w podobną długość Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2, jaką przyjęli sobie twórcy pierwszej części.
Patrząc na wyboistą historię tworzenia Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 aż trudno uwierzyć, że zadebiutuje za niecałe dwa miesiące. Choć trzeba też powiedzieć, że Paradox nie ułatwia sobie tego zadania, irytując graczy umieszczeniem w DLC dostępnym już w dniu premiery gry dwóch grywalnych klanów. Choć firma już zadeklarowała, że zamierza coś w tej sprawie zrobić, to póki co słowa nie przerodziły się w żadne czyny. Wiemy jednak, ile zajmie nam dokonywanie wszelkiego rodzaju czynów w samej grze.
W wywiadzie dla Wccftech Jey Hicks (dyrektor designu), Catarina Martins (projektantka poziomów) i Ian Thomas (dyrektor narracji) odpowiedzieli na parę pytań związanych z nadchodzącym Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2. Choć te dotyczyły przede wszystkim dema, które miał okazję przetestować u nas Karol Laska, to w trakcie rozmowy wkradły się również wątki dotyczące całości gry. Wśród nich znalazł się m.in. temat jej długości, który podjął Hicks.
[…] Obecnie nasze szacunki wskazują, że graczom, którzy grają szybko i nie zagłębiają się w dodatkową zawartość, wystarczy 20-25 godzin [na przejście Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2 – dop. red.], zaś 40 godzin poświęcą ci „maksujący” gry.
Dla porównania, patrząc na liczby z serwisu HowLongToBeat, pierwsze Vampire: The Masquerade – Bloodlines, długość obu gier jest niemal identyczna. Przejście wyłącznie głównego wątku ma zająć w „jedynce” 23 godziny, a zajrzenie pod każdy kamień – około 40 godzin. Przy czym te liczby mogą wyglądać zupełnie inaczej w zależności od wybranego klanu, gdzie taki Nosferatu przez brak ludzkiego wyglądu musi kombinować, jak popychać fabułę do przodu bez wchodzenia w tłum ludzi, co grozi natychmiastowym złamaniem tytułowej maskarady.
Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 zadebiutuje 21 października na pecetach, PlayStation 5 i Xboksach Series X/S.
Czytaj dalej
Gracz kiszący się przez większość życia na słabiusieńkim pececie, stąd pałający miłością do kilku tytułów wydanych przed swoim rokiem urodzenia jak Thief 2 czy Heroes III. Niezdrowo analizujący spójność mechanik gry ze światem przedstawionym. Zawsze daje najwięcej punktów w charyzmę. Fortnite spalił mu zasilacz.