3
27.06.2023, 11:45Lektura na 3 minuty

Perfect Dark: Do premiery rebootu jeszcze 2-3 lata pracy

The Initiative zapowiedziało reboot Perfect Dark zanim w ogóle rozpoczęło nad nim prace. Dlatego musimy uzbroić się w cierpliwość.


Patryk „Delighter” Żelazny

Perfect Dark to seria pierwszoosobowych strzelanek zapoczątkowana ponad 23 lata temu (w maju 2000 roku). Z kolei w 2020 (10 lat po premierze ostatniej odsłony) został zapowiedziany reboot „jedynki”. To już nasz trzeci rok oczekiwania. Przez ten czas sporo się wydarzyło, ale niekoniecznie w dobrym znaczeniu. Najpierw studio The Initiative opuścił reżyser gry, a potem masowo odeszli inni pracownicy. Ale ponoć, pomimo tego wszystkiego, gra nie jest zagrożona. Parę lat i tak musimy jeszcze poczekać, bo problemów była cała masa.

Jeszcze jakieś 2 lub 3 lata, jeśli chcemy być dokładniejsi. Czy takie 5-6 lat na stworzenie gry to dużo, czy tak akurat (licząc od zapowiedzi gry, a studio zostało założone jeszcze dwa lata przed tym), to już mocno zależy, kogo zapytamy. Todd Howard na pewno dałby okejkę. Ale jeśli trochę cofniemy się w czasie, to zrobi się nieco ciekawiej, jak donosi i potwierdza redakcja IGN. Otóż studio The Initiative, kiedy prezentowało reboot Perfect Dark... tak naprawdę nawet nie wiedziało, czym ta gra ma w ogóle być. Trudno więc powiedzieć, że trwały jakiekolwiek prace, bo najpewniej nie rozpoczęto nawet tych koncepcyjnych. A przypominam, że nadchodzący reboot będzie debiutem The Initiative, choć ekipa składa się z doświadczonych twórców.


Nie wymyśliliśmy żadnej z podstawowych mechanik. Nie wiedzieliśmy nawet, jaki rodzaj gry tworzymy.


Jeden z twórców w The Initiative

IGN skontaktowało się z 13 osobami zaznajomionymi z procesem tworzenia gry, aby to potwierdzić. Dzięki temu wiemy, że droga nie była usłana różami (o czym świadczy m.in. taka sieczka w etatach). Jednym z problemów okazała się pandemia, więc zero zaskoczenia. Ale kłopoty sięgały także napiętej atmosfery, odejścia utalentowanych osób czy niesprecyzowany kierunek tworzenia Perfect Dark.

Mało problemów? To warto jeszcze wziąć pod uwagę, że niewielkie i nowo założone studio nie było w ogóle w stanie udźwignąć projektu, jakim było stworzenie gry z segmentu AAA. Dlatego konieczne było przygarnięcie do współpracy kogoś z zewnątrz. Aktualnie jest to Crystal Dynamics, ale przez parę pierwszych lat tę rolę zajmowało Certain Affinity, studio odpowiedzialne za m.in. kilka odsłon Halo. I to pomiędzy tą firmą a The Initiative były te napięte relacje, przez co ucierpiał przede wszystkim tworzony projekt. I stał w miejscu.


Obwiniam The Initiative. Nie obwiniam naszych partnerów. Zdecydowaliśmy się nie ustawiać kogoś odpowiedzialnego za wizję i po prostu pozwalaliśmy ludziom próbować różnych rzeczy. To była wielka gra w głuchy telefon. Powiedziałem to, ale potem ta osoba powiedziała tamto, potem poszli i porozmawiali ze swoim kierownikiem, potem ich kierownik rozmawiał z naszym kierownikiem, potem nasz kierownik rozmawiał z liderem, a zanim wiadomość dotarła do drugiej strony, była już całkowicie zniekształcona. Nie do poznania.


Jeden z byłych pracowników The Initiative

Rozpoczęcie współpracy z Crystal Dynamics okazało się strzałem w dziesiątkę, ale nie zmienia to faktu, że projekt wciąż jest na najwcześniejszych etapach produkcji. Na szczęście to już tylko przeszłość i w tym momencie prace posuwają się do przodu, jednak trudno nie pomyśleć, że tak burzliwy proces nie odbił się na samej produkcji. I to nie tylko pod tym względem, że trzeba długo na nią czekać.


Redaktor
Patryk „Delighter” Żelazny

Jestem człowiekiem wielu pasji. Jedne z nich przemijają, inne pozostają – a gry i pisanie to te, które będą ze mną do końca życia. Są jeszcze ciastka, ale mroczne istoty zabraniają mi o nich mówić.

Profil
Wpisów1762

Obserwujących8

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze