Papież ostrzega przed zagrożeniami związanymi z AI
Papież Franciszek sam swego czasu padł ofiarą przeróbki, na której widniał w białej, puchowej kurtce o niezaprzeczalnym stylu.
Wypowiedź papieża nie tyczyła się potencjalnych katastrofalnych skutków niekontrolowanego rozwoju sztucznej inteligencji, a raczej problemów, z którymi musimy borykać się już teraz – natłoku fałszywych treści w sieci, które nierzadko trudno rozpoznać jako mistyfikacje.
Papież przemówił
W trzystronicowym piśmie skreślonym ręką Franciszka znaczną uwagę poświęcono „zanieczyszczeniu poznawczemu”, które jest w stanie wypaczać poglądy i promować fałszywe, a przy tym często szkodliwe, idee. Jak już zostało wspomniane, papież sam padł ofiarą deepfake'ów, czego jest w pełni świadomy.
Wystarczy pomyśleć o długotrwałym problemie dezinformacji w postaci fałszywych wiadomości, mogących wykorzystywać „deepfake'i”, czyli tworzenie i rozpowszechnianie obrazów, które wydają się całkowicie wiarygodne, ale fałszywe – ja sam byłem tego obiektem.
Zwierzchnik Kościoła katolickiego nie przejawiał jednak w pełni pesymistycznej postawy względem AI. Jak zauważył, trudno zaprzeczyć, że technologia tego rodzaju może być niezwykle przydatna w wielu przypadkach. Mimo to brak regulacji sprawia, że równie dobrze jest ona w stanie posłużyć do siania zamętu i szerzenia dezinformacji. Papież skorzystał przy tym z okazji i ponownie wezwał państwa z każdego zakątku globu do nawiązania współpracy i opracowania traktatu, na mocy którego AI zostałoby uregulowane.
Część pisma została poświęcona także zagrożeniom wynikającym z obecności sztucznej inteligencji w mediach. Jak się okazało, Franciszek jest zagorzałym obrońcą dziennikarzy i swobodnego przepływu informacji.
Jako przykład sytuacji, której postrzeganie zostaje wypaczone przez obecność AI, podał relacjonowanie wojny (aczkolwiek nie doprecyzował, o którą to dokładnie się rozchodzi). Zdaniem papieża, równolegle do „tradycyjnych” batalii toczone są także te w sferze informacyjnej, aczkolwiek trudno uznać tę informację za nowość. Swoją wypowiedź skwitował słowami, że AI musi wspierać działania dziennikarzy, a nie pozbawić je znaczenia.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.