Papież Franciszek ostrzega przed sztuczną inteligencją
Czyżby Watykan obawiał się chatbotów?
Grono osób, które ostrzegają przed rozwojem AI, jest zaszczytne: to naukowcy, prezesi wielkich korporacji (na czele z Samem Altmanem czy Elonem Muskiem) i filozofowie (w tym słynny David Chalmers z NYU). We wtorek do tego zbioru dołączył papież Franciszek.
Jak podaje Reuters, głowa Kościoła twierdzi, że AI ma „destrukcyjne możliwości i ambiwalentne skutki”. Tłumaczy on, że istnieje „potrzeba bycia czujnym i pracy nad tym, by logika przemocy i dyskryminacji nie zakorzeniła się w produkcji i wykorzystaniu takich urządzeń kosztem [osób] najbardziej delikatnych i wykluczonych”.
Franciszek dodaje:
Pilna potrzeba ukierunkowania i wykorzystania sztucznej inteligencji w sposób odpowiedzialny, tak, by służyła ona ludzkości i chroniła nasz wspólny dom, wymaga rozszerzenia refleksji etycznej na sferę edukacji i prawa.
Słowa Franciszka wydają się ciekawe, szczególnie biorąc pod uwagę, że papież sam przyznał, iż nie wie, jak obsługiwać komputer. Mimo tego - chyba wszyscy możemy się pod nimi podpisać.
Czytaj dalej
Moim ulubionym zajęciem związanym z grami jest notoryczne umieranie w Dead Cells. Interesują mnie nowe technologie, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszystko, co było na ich temat do powiedzenia, napisał już Philip K. Dick. Lubię robić kawę, filozofować i obserwować swojego kota.