O powodach skasowania komputerowego "Mrocznego rycerza"
W lipcu sieć obiegła informacja, że powstaje jeszcze jedna gra z Batmanem, oparta na filmie "Mroczny rycerz". Została jednak szybko skasowana. Dlaczego?
W Internecie pojawiły się szczegóły dotyczące całej sprawy. Okazuje się, że Pandemic – które miało stworzyć wspomnianą produkcję – pierwotnie chciało stworzyć jakąś pozycję z Człowiekiem Nietoperzem. W tym celu studio podpisało umowę z EA i DC Comics. Po sześciu miesiącach, gdy programiści mieli pierwszy projekt, Electronic Arts zleciło ekipie stworzenie egranizacji "Mrocznego rycerza", w wyniku czego dotychczasowa praca poszła na marne. Ponadto Pandemic musiało zrobić nową grę szybko, ponieważ "Elektronikom" w grudniu 2008 wygasała licencja na stworzenie produkcji opartej na filmie. Niestety, jako że czasu było niewiele, twórcy się po prostu nie wyrobili, w związku z czym musiano zrezygnować z projektu.
Co ciekawe, poznaliśmy także ogólną wizję tytułu, jaki chcieli stworzyć autorzy Battlefronta. Okazuje się, że gra miała oferować otwarty świat, gdyż uznano, że taki typ rozgrywki będzie najbardziej odpowiedni. Na nieszczęście dla studia, jego programiści nie mieli doświadczenia w tego produkcjach. Samą egranizację napędzać miał silnik znany z innej tworzonej obecnie przez Pandemic pozycji, a mianowicie Saboteur. Jednak engine ten – o ironio – nie nadaje się do gier z otwartym światem.
Jak widać, chęć zysku oraz analiza własnych sił spowodowały, że komputerowy "Mroczny rycerz" nie ujrzał światła dziennego (a sam oddział Pandemic z Brisbane został zamknięty). Chyba jednak nie powinniśmy się zbytnio tym martwić, mając na uwadze doświadczenia z tzw. "filmówkami".
